Inteligenci skazani na biedę. O pracownikach publicznych instytucji kultury
Mają rozległe umiejętności i wiedzę, nierzadko doktoraty, są twórczy i otwarci na wyzwania. Zarabiają mniej niż kasjerzy w markecie. Tego losu nie zgotowała im niewidzialna ręka rynku, tylko państwo polskie. Oto pracownicy publicznych instytucji kultury – frajerzy i idealiści.
panna_aparatka z- #
- #
- #
- #
- #
- 3
Komentarze (3)
najlepsze
Sami go sobie zgotowali. W publicznych instytucjach kultury stawki zawsze były głodowe. Trzeba nie mieć mózgu, żeby rozwijać się w tym kierunku z zamiarem zbicia fortuny. To fucha dla pasjonatów.