Pamiętam jak w gimnazjum śmiali się ze mnie, że zapinam pasy w autobusie/busie. Byli to do momentu kiedy bus zahamował awaryjnie żeby uniknąć kolizji. Oprócz mnie i kierowcy wszyscy polecieli do przodu i #!$%@? ciałem (głównie głową) w fotele ( ͡º͜ʖ͡º) Skończyli się na przyjeździe kilku karetek pogotowia, wybitych zębach, kilku szyciach i wstrząśnieniu mózgu (u tego co jechał na przodzie i przywalił w szybę).
@Gandezz: Ja też zawsze zapinam pasy jeśli są dostępne. Ani nie jedzie się mniej wygodnie ale zdecydowanie bezpieczniej. Szkoda, że w nowszych pociągach nie ma pasów bo czasami by się przydały.
@nordberg: mówimy o pasach bezpieczeństwa a nie o otyłości - bezpośrednie skutki wypadnięcia przez okno są nawet dla skrajnego debila bardziej naoczne i prostsze do zrozumienia, aniżeli rozwój choroby wieńcowej czy innej cukrzycy.
Nie jest też na miejscu zestawianie otyłości do chodzenia bez czapki. Chodząc bez czapki złapiesz infekcję na 7-14 dni i ci przejdzie. Będąc otyłym przed śmiercią na pewno będziesz intensywnie korzystał z opieki zdrowotnej; nawet jeżeli to życie
Świadome ( a o innym chyba nie można mówić ) niezapinanie pasów to według mnie proszenie się o kłopoty, za które powinno się równie świadomie odpowiadać. W naszym narodzie jest zakorzeniona #!$%@? myśl, która wielu kierowcom pozwala tworzyć równie #!$%@? teorie. Spotkałem ludzi, którzy uważają, że zapięcie przez nich pasów to ujma, bo przecież on jest wybitnym panem kierowcą, po czym panicznie x minut później robią to widząc w oddali radiowóz. Już
Komentarze (283)
najlepsze
Ale wiesz... Palaczy też się leczy, otyłych, itp. Czy w takim razie chcesz zakazać leczenia ludzi którzy w zimie bez czapki chodzą?
Nie jest też na miejscu zestawianie otyłości do chodzenia bez czapki. Chodząc bez czapki złapiesz infekcję na 7-14 dni i ci przejdzie. Będąc otyłym przed śmiercią na pewno będziesz intensywnie korzystał z opieki zdrowotnej; nawet jeżeli to życie