Zostanę zminusowany, no ale kurczę, tyle razy próbowałem przekonać się do tego utworu, no i za nic w świecie nie mogę. No nie leci mi i koniec, kropka. Podobnie mam z utworami Davida Bowiego, a w szczególności ze "Space Oddity". Dwa wielkie hity, a dla mnie po prostu przeciętne. Nie mam pojęcia, dlaczego.
Komentarze (6)
najlepsze