skoro uważasz, że w kraju źle się dzieje to pewnie jesteś bardziej rozgarnięty od rządzących, ale ... jakie masz wykształcenie ?
no właśnie - jak dla mnie to oni wszyscy mogą być wuefistami, ogrodnikami, programistami perla nawet, chodzi jednak o to by nie byli sprzedajni, mieli łeb na karku, nie byli sprzedajni i mieli łeb na karku ... to tyle.
poza tym historia potrafi bardzo, bardzo wiele nauczyć, o ile odpowiednią się
Nie bardzo rozumiem motywu powstania tej listy. Co ona ma wykazać? Stanowiska ministrów są stanowiskami politycznymi. Szczęście wielkie jeżeli jest zgodność wykształcenia ministra z zarządzanym resortem. Z reguły je obejmują pracując wiele lat w komisjach sejmowych, jak Klich w komisji obrony.
Kierzkowską można było sprawdzić na je stronie sejmowej - ma tylko maturę. Bieńkowska (też to łatwo było znaleźć) - jest (ciekawostka) iranistką. Czy ta lista miała ukazywać niekompetencję koalicji PO-PSL?
Zwróćcie też uwagę na to, że uzyskanie dyplomu teraz u 20-30 lat temu to zupełnie odmienne sprawy na korzyść tyż 20-30 lat temu. Moim zdaniem to i tak szuka mieć doktora, a co dopiero profesora i jeszcze tak wybić się politycznie. Inna kwestia to dopasowanie wykształcenia do stołka, ale jak widać poprzednia ekipa była słabiej wykształcona.
Skończ założycielu wykopu automatykę 30 lat temu, a i nawet teraz! Trzeba jednak mieć mocny łeb!
@Andzej: Ministrem obrony nie musi być były wojskowy. Są przecież sekretarze stanu (którzy u nas, w przeciwieństwie do USA, są wiceministrami), a u nas sekretarzem stanu w MON jest Czesław Piątas, generał, były szef Sztabu Generalnego. Podejrzewam, że ten człowiek zna problemy armii od środka, skoro przez sześć lat nią dowodził.
@Alter_M: Pomijasz ważny aspekt. Część poprzedniego rządu pochodząca była wykształcona słabiej, ale nadrabiała to ekipa z PiS. Ciekawym pokrewnym zjawiskiem są wyniki sejmowych testów ortograficznych ;-). Na tym polu również wygrywał PiS. Oczywiście związek jest mało precyzyjny, ale próby były nawet nawet, by wyciągnąć wniosek statystyczny na potrzeby szkolne.
@Tremade: Mi sie wydaje, że to wina systemu. Z rodzinnych opowieści wiem, że w PRL osoby z niepoprawym pochodzeniem, albo o opozycyjnych poglądach nie dostawały się na studia takie jakie chcieli. Zamiast prawa studiowali historię. Zamiast medycyna biologię.
Komentarze (114)
najlepsze
no właśnie - jak dla mnie to oni wszyscy mogą być wuefistami, ogrodnikami, programistami perla nawet, chodzi jednak o to by nie byli sprzedajni, mieli łeb na karku, nie byli sprzedajni i mieli łeb na karku ... to tyle.
poza tym historia potrafi bardzo, bardzo wiele nauczyć, o ile odpowiednią się
Kierzkowską można było sprawdzić na je stronie sejmowej - ma tylko maturę. Bieńkowska (też to łatwo było znaleźć) - jest (ciekawostka) iranistką. Czy ta lista miała ukazywać niekompetencję koalicji PO-PSL?
Może
Jesteś tego pewien?
Premier
Jarosław Kaczyński
- doktor nauk prawnych
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji:
Ludwik Dorn
- socjolog
Janusz Kaczmarek
- prawnik
Władysław Stasiak
- historyk, absolwent Krajowej Szkoły Administracji Publicznej
Ministerstwo Edukacji Narodowej:
Roman Giertych
- adwokat i historyk
Ryszard Legutko
- profesor filozofii
MRiRW:
Andrzej Lepper
- abiturient technikum rolniczego
Wojciech Mojzesowicz
- absolwent technikum rolniczego
MSZ:
ten doktor prawa, to chyba od komuszego prawa, bo na pewno zrobione w troche innym systemie
Hahaha, myślisz, że od '89 całe polskie prawo zostało napisane od nowa? :D
dodam jeszcze, ze w tym kraju dyplomy nie wiele znaczą...
Jeżeli posiadasz takowy, to w pełni się z Tobą zgadzam! :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Powinny być konkursy ale to nie przejdzie bo kolesie by nie przeszli a ów minister nie czułby się niewolniczo zależny od szefostwa partii.
Skończ założycielu wykopu automatykę 30 lat temu, a i nawet teraz! Trzeba jednak mieć mocny łeb!