No i po co powtarzać nieprawdziwe informacje. Owszem w momencie premiery Nintendo miało małą ilość gier, deweloperzy nie wiedzieli jak się za tę konsolę zabrać, traktować ją jako handheld czy stacjonarkę, jakich gier będą oczekiwali gracze. Bo przecież pod oba te rodzaje pisze się zupełnie inne gry. Dla konsol stacjonarnych spokojnie można robić lub portować tytuły AAA, natomiast gry na kieszonsolki powinny umożliwiać spokojne
Komentarze (2)
najlepsze
No i po co powtarzać nieprawdziwe informacje. Owszem w momencie premiery Nintendo miało małą ilość gier, deweloperzy nie wiedzieli jak się za tę konsolę zabrać, traktować ją jako handheld czy stacjonarkę, jakich gier będą oczekiwali gracze. Bo przecież pod oba te rodzaje pisze się zupełnie inne gry. Dla konsol stacjonarnych spokojnie można robić lub portować tytuły AAA, natomiast gry na kieszonsolki powinny umożliwiać spokojne