Niemcy blokują rozwój polskich portów.
Polskie porty w Szczecinie i Świnoujściu choć mają dziś potencjał do rozwoju, mogą być mocno ograniczane. Północny tor podejściowy do portu w Świnoujściu krzyżuje się bowiem z gazociągiem Nord Stream, co uniemożliwia dostęp największych pływających po Bałtyku jednostek.
D.....n z- #
- #
- #
- #
- #
- 103
- Odpowiedz
Komentarze (103)
najlepsze
@ediz4: Tak to jest z #polityka - każdy widzi to co chce. Im bardziej spolaryzowany politycznie tym bardziej mu się to rozmywa.
@ediz4: Dalsze pogłębianie toru do Szczecina i tak nie jest możliwe. 14,5 m (czyli zanurzenie statków do ok. 13,5m) to jest maksymalna możliwość pogłębienia, a i tak wiąże się z ryzykiem.
@ediz4: Dobre pytanie, ale raczej do wszystkich ekip, które rządziły po 89 roku, bo przeładunki w zespole Świnoujście-Szczecin w tym roku osiągnęły wreszcie poziom z... 1978 roku. Tak więc zanim będziesz chciał zabłysnąć i wypunktować "debilną argumentację" to zapoznaj się lepiej ze stanem faktycznym.
Obecnie tor do Szczecina jest pogłębiany do 12,5 m jak też napisali w artykule. Ale głębokość toru nie równa się zanurzeniu statków. Dla przykładu. Obecnie tor ma 10,5 m i może przyjmować statki o zanurzeniu 9,15 m. Świnoujście może przyjmować statki o zanurzeniu 13,2 m. Po pogłębieniu toru Szczecin będzie mógł przyjmować statki o zanurzeniu 11,5 m.
Biorąc pod uwagę powyższe 15,0 m / 13,5 m nie ma dla Szczecina żadnego wpływu. Pewnie w tym momencie należy rozważyć pytanie "a co jeśli będą chcieli jeszcze bardziej pogłębić tor?". Gdyby naprawdę chcieli, to by to zrobili. Przy obecnym pogłębieniu były prowadzone rozważania o głębokości 14,5 m (np. falochron przy ujściu Świny jest zaprojektowany pod taką głębokość toru). Jednak uznano, że taka głębokość toru niesie ze sobą duże ryzyko środowiskowe w określonych warunkach (niski stan wody). Dalsze pogłębienie (tj. więcej niż 14,5 m) nie wchodzi w grę. Zatem Nord Stream nie ma żadnego wpływu na port w Szczecinie, ani na możliwości jego dalszego rozwoju.
Ze
Polski Gibraltar
Otóż Niemcy poinformowali, że generalnie to oni jednak odrzucają sukcesję enerdowskich umów granicznych z Polską. Zgodnie z zapisem art. 1 traktatu z listopada 1990 r. uznają tylko „opisaną w nich linię graniczną”.
W