Znakomita wiekszosc ludzi (czy to wierzaca czy nie) akceptuje fakt smiertelnosci i nie wnika w to bo wiadomo ze i tak nic z tym faktem nie moga zrobic. Niektorzy naukowcy wierza nawet ze istnieje swego rodzaju "mechanizmu neutralizujacego" emocje, w sytuacji gdy czlowiek mysli o wlasnej smierci. Wyobrazcie sobie smierc najblizszej wam osoby (rodzica, rodzenstwa, malzonka, wlasnego dziecka) i porownajcie emocje jakie budza sie w waszym umysle z tymi jakie towarzysza wam
Wlasnie tego ze nie ma nic dalej moja swiadomosc obawia sie najbardziej. Nie pisze tu celowo ja lecz swiadomosc** bo to to mniej wiecej u mnie wyglada tak jakby procek w kompie "probowal" za wszelka cene nie dopuscic do wylaczenia kompa. Niestety CPU nie ma zadnego wplywu na zasilacz ktory kiedys moze sie przepalic, dysk ktory ma swoja zywotnosc, czy tez plyte glowna na ktorej moze byc przepiecie... Naprawde chce
@Darkside-Hardcore: współczuję, że tak się tego boisz. Ja o śmierci myślałem dużo i to bardzo dużo o ew. scenariuszach i na szczęście jakoś się tego nie obawiam. Jutro ktoś Cię przejedzie na pasach, zginiesz w wypadku samochodowym lub jakąś inną szybką śmiercią także jakoś nie ma sensu studiować jakie procesy zachodzą w ciele podczas umierania- chyba, że wiesz że będziesz umierał powoli i przyjemnie na łóżeczku etc.
2. A niby dlaczego ktokolwiek miałby ich rozmrażać w przyszłości? Przecież to by kupę kasy kosztowało. Jedyną możliwością są pieniądze na badania takich przypadków.
3. Większość ludzi, jak nie wszyscy - zamrażają się p śmierci, a wtedy już następuje uszkodzenie mózgu, więc nawet jeśli uda się ich przywrócić, to będą warzywami, albo upośledzeni.
4. I niby gdzie tu nieśmiertelność? Bycie nieświadomym, zmrożonym kawałkiem mięcha?
@wojtek858: 1. Oni ponoć wynaleźli jakieś krioproteiny co to nie powodują powstawania kryształków lodu w mózgu.
2.Zgadza się.
3.Nieodwracalne uszkodzenia mózgu w wyniku braku tlenu (glukozy chyba nie jest problemem). Raczej nie da się temu zaradzić, choć Ci od nanobotów pewnie zaprotestują. Tutaj niedotlenienie może nastąpić podczas zamrażania i odmrażania. Raczej chyba planuje się zamrażać śmiertelnie chorych przed zgonem, więc to będzie w kontrolowanych warunkach. Pytanie tylko czy wyrobią się w
Komentarze (38)
najlepsze
Wlasnie tego ze nie ma nic dalej moja swiadomosc obawia sie najbardziej. Nie pisze tu celowo ja lecz swiadomosc** bo to to mniej wiecej u mnie wyglada tak jakby procek w kompie "probowal" za wszelka cene nie dopuscic do wylaczenia kompa. Niestety CPU nie ma zadnego wplywu na zasilacz ktory kiedys moze sie przepalic, dysk ktory ma swoja zywotnosc, czy tez plyte glowna na ktorej moze byc przepiecie... Naprawde chce
btw. bałem się śmierci
Komentarz usunięty przez moderatora
http://pl.wikipedia.org/wiki/Walt_Disney
2. A niby dlaczego ktokolwiek miałby ich rozmrażać w przyszłości? Przecież to by kupę kasy kosztowało. Jedyną możliwością są pieniądze na badania takich przypadków.
3. Większość ludzi, jak nie wszyscy - zamrażają się p śmierci, a wtedy już następuje uszkodzenie mózgu, więc nawet jeśli uda się ich przywrócić, to będą warzywami, albo upośledzeni.
4. I niby gdzie tu nieśmiertelność? Bycie nieświadomym, zmrożonym kawałkiem mięcha?
2.Zgadza się.
3.Nieodwracalne uszkodzenia mózgu w wyniku braku tlenu (glukozy chyba nie jest problemem). Raczej nie da się temu zaradzić, choć Ci od nanobotów pewnie zaprotestują. Tutaj niedotlenienie może nastąpić podczas zamrażania i odmrażania. Raczej chyba planuje się zamrażać śmiertelnie chorych przed zgonem, więc to będzie w kontrolowanych warunkach. Pytanie tylko czy wyrobią się w