Nie wiem czemu ale naszła mnie ochota żeby go zjeść. W ogóle czasem jak patrzę na żywe jadalne zwierzę to wyobrażam sobie jak miło by było je własnoręcznie zabić, upiec nad ognichem i zjeść. A ten #!$%@? to wyjątkowo na to zasłużył. Albo mam jakieś instynkty łowcy albo jestem #!$%@?.
Komentarze (58)
najlepsze