Głosuję na Jarosława Kaczyńskiego, bo chcę, aby ustawy takie jak ta o "przemocy w rodzinie" (tak jakby przemoc dotykająca dzieci, najczęściej miała miejsce w rodzinie, a nie w konkubinacie) były wetowane.
Głosuję na Jarosława Kaczyńskiego, bo wiem, że nie dopuści do całkowitego zawłaszczenia wszystkich możliwych stanowisk, przez przedstawicieli jednego środowiska politycznego, które ma niepohamowany apetyt na stołki.
Głosuję na Jarosława Kaczyńskiego, bo gdy wygra, w Pałacu Prezydenckim, a więc w realnym ośrodku
@qbik: Twoje argumenty są jednostronne i zdecydowanie za Kaczyńskim. Zastanawiam się czy w ogóle brać udział w II turze.
Nie ufam Komorowskiemu, ponadto prezydent z tej samej partii co rząd może wyrządzić wiele złego. np "klaps" czy próba cenzury internetu"... ale tym bardziej nie ufam Kaczyńskiemu. (Smoleńsk, Rydzyk, uzależnienie od USA) On może wyrządzić równie wiele szkód dla Polski co Komorowski.
@Tabacznik: Przypominam że rząd tego "socjalisty" obniżył podatki, zapoczątkował dyskusje o budżecie zadaniowym i likwidacji podatku od spadków oraz umożliwił wykup mieszkań spółdzielczych ( prym własności prywatnej na wspólnotą
Pomijajac argumenty przeciw Kaczynskiemu, postaram sie skupic na argumentach za Komorowskim (trudniej znajduje sie "za" niz opluwa, ale badzmy merytoryczni):
-Pelna wladza w rekach PO. Nie bedzie juz zadnego narzekanie, ze prezydent blokuje etc. Nie beda mieli konstytucyjnej wiekszosci, wiec nie ma obaw o zbyt duze zmiany systemowe (na ktore bedzie musial zgodzic sie PiS lub SLD). Jezeli beda faktycznie sie op!$!%$%ac to wywalimy ich za 2 lata.
@Yahoo_: Komorowski jest znacznie bardziej ugodowym czlowiekiem niz Kaczynski. W razie niewypelnienia przez rzad obietnic i straty wladzy w nastepnych wyborach nie bedzie on blokowal dzialan nowego rzadu w taki sposob jak Kaczynski.
Ciekawostka: W historii obalania rządu Jana Olszewskiego, w tych dworskich intrygach wykorzystania Pawlaka jako dogodnego, wygodnego następcy, a więc w tzw. "nocnej zmianie" brał udział Komorowski. Ugodowy? Trudno być nie ugodowym podczas kampanii, a tym bardziej dla swoich.
@5th: Nie opieraj się tylko na filmie "Nocna zmiana", mam przed sobą gazetę ze zdjęciem, jak LK przekonuje Komorowskiego do rządu J. Olszewskiego. Bronek tez nie pojawił się znikąd na naszej scenie politycznej, ma już pewien dorobek i udział w wielu politycznych rozgrywkach.
Jak czytamy ustawy, czytajmy też weta, to też ciekawa lektura, i wyjaśnia stanowisko wetującego. JK podkreśla że jest przeciwko prywatyzacji placówek państwowych, ale podkreśla też że nie ma
@kepulg: przejęzyczenie jest wtedy gdy Ci się język z cipki na dupę ześlizgnie, a to zwykłe kłamstwa pod publiczkę są. I jeden i drugi zwyczajnie kłamia.
Może i Jarosław Kaczyński nie jest tak nowoczesny jak Komorowski lecz jest moim zdaniem bardziej rzetelny w tym co robi. Mam wrażenie, że Komorowski nie jest stabilnym politykiem i grozi to zachwianiem się polityki i dyplomacji. Jarosław Kaczyński wprowadza zasadę, którą lansuje od lat zarówno jako Premier oraz jako kandydat na Prezydenta RP. Zasada jest prosta, że Polska powinna być traktowana nie jako uległe Państwo lecz jako partner stosunków polityczno-gospodarczych. Biorąc pod
- precz z komuną i POstkomuną- a kto rozsądny może chcieć komuny? - czek
Słusznie prawi, gdyby jeszcze "precz z komuną" stosował w życiu ( czyli bardziej słuchał się np. Gilowskiej) byłby bardzo dobry na tle reszty politycznej hołoty a tak jest gdzieś w środku.
@GlobalneOcieplenie: i znowu tania manipulacja, przecież było wyjaśnienie na wykopie że to konto było fikcyjne, swoją drogą wykop oczerniający PO miał chyba 5 razy tyle wykopów co sprostowanie.Ostatnio to już typowe zachowanie tutaj.
- właściwie to niczym się nie różnią, obaj chcą euro w Polsce (waluty), obaj kochają prywatną służbę zdrowia, obaj są zaj%%iście lewicowi (a przynajminej tak twierdzą) będąc gdzieś tam po prawej stronie, czyli k##$a sami nie wiedzą kim są i co reprezentują, a ch$# z nimi
@koszernyrozum: jeden chce to euro prędzej, drugi później.. właściwie to lepiej brać tego co przynajmniej stwarza jakieś pozory, że zamierza odwlekać w czasie tą nadchodzącą katastrofę. Nie wiem czemu, ale czuję w kościach, że ma duże szanse na wygraną. Z jednej strony ma spory elektorat własny, z drugiej ma bardzo spory elektorat anty-komorniczy. Jak usłyszałem, że to on ma wystartować z PiSu, pomyślałem, że coś takiego w życiu nie przejdzie. Dwóch
@budzyn: Wydaje mi się jednak, że Jarek, jaki był taki był, ale jednak coś próbował zmienić, mimo chwiejnej koalicji jakieś reformy przeszły. Obniżono i uproszczono podatki. Podjęto próby reformy finansów (pakiet Romana Kluski).
Próbowano także usprawnić system sądowniczy i otworzyć drogę dla młodych prawników (sprzeciw kasty sędziowskiej z Trybunału Konstytucyjnego).
Obecne rządy to marazm i tłumaczenie się kolejnymi trudnościami.
A to "prezydent wetuje, a to kryzys zaatakował, a to powódź przyszła,
Komentarze (383)
najlepsze
Głosuję na Jarosława Kaczyńskiego, bo wiem, że nie dopuści do całkowitego zawłaszczenia wszystkich możliwych stanowisk, przez przedstawicieli jednego środowiska politycznego, które ma niepohamowany apetyt na stołki.
Głosuję na Jarosława Kaczyńskiego, bo gdy wygra, w Pałacu Prezydenckim, a więc w realnym ośrodku
Spoko.
Twoja sprawa, ale jeśli chciałbyś takie zachowania promować w telewizji, jak Palikot, to byłbym zmuszony podtrzymać swoją ocenę.
Żulem nazwałem Palikota, ale jeśli się z nim identyfikujesz, to chyba nie masz wyboru w II turze.
Pozdro
- nie jest przydupasem Tuska
- nie jest głupi
- nie jest tępy niczym cep ale to wyżej nadmieniłem
- nie pieprzy głupot o miłości do wszystkiego i wszystkich , a tego typu pieprzenie kojarzy mi się z sowietami raczej niż z demokracją
- nie kryje się ze swoimi poglądami
- nie podpisałby tej gównianej ustawy o niewychowywaniu dzieci
- potrafi i korzysta z umiejętności przemiawiania z
Nie ufam Komorowskiemu, ponadto prezydent z tej samej partii co rząd może wyrządzić wiele złego. np "klaps" czy próba cenzury internetu"... ale tym bardziej nie ufam Kaczyńskiemu. (Smoleńsk, Rydzyk, uzależnienie od USA) On może wyrządzić równie wiele szkód dla Polski co Komorowski.
-Pelna wladza w rekach PO. Nie bedzie juz zadnego narzekanie, ze prezydent blokuje etc. Nie beda mieli konstytucyjnej wiekszosci, wiec nie ma obaw o zbyt duze zmiany systemowe (na ktore bedzie musial zgodzic sie PiS lub SLD). Jezeli beda faktycznie sie op!$!%$%ac to wywalimy ich za 2 lata.
-komisja Palikota (jakim blaznem
Ciekawostka: W historii obalania rządu Jana Olszewskiego, w tych dworskich intrygach wykorzystania Pawlaka jako dogodnego, wygodnego następcy, a więc w tzw. "nocnej zmianie" brał udział Komorowski. Ugodowy? Trudno być nie ugodowym podczas kampanii, a tym bardziej dla swoich.
Jak czytamy ustawy, czytajmy też weta, to też ciekawa lektura, i wyjaśnia stanowisko wetującego. JK podkreśla że jest przeciwko prywatyzacji placówek państwowych, ale podkreśla też że nie ma
1. Nie będę premierem, gdy mój brat będzie prezydentem
2. Nie będzie koalicji z Samoobroną
3. Cieszę się, że będę na pierwszej linii walki z Samoobroną
4. My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w Polsce uczestniczyć nie będziemy
5. Nie poprzemy nikogo z wyrokiem sądu lub przeciwko komu toczą się sprawy sądowe. To jest sprzeczne z ideałami PIS
6. V-ce minister sprawiedliwości nie
Hunter - Przy Wódce ;)
pozdrawiam
"Historia Polski, jak każdego narodu, nie jest idealna. Mieliśmy
bohaterów, mieliśmy i hołotę, to jest zupełnie oczywiste. Po 1945
roku ta hołota mogła tryumfować, socjalizm to był ustrój hołoty dla
hołoty, można powiedzieć". Źródło: Wprost24.
Jesteśmy jedyną partią opozycyjną, bo SLD to tylko żart historii.
Źródło: onet.pl z 15 stycznia 2009.
Precz z komuną a przede wszystkim precz z postkomuną.
Opis: przemówienie w stoczni gdańskiej.
Słowa
Przecież to wszystko prawda
- PRL to były rządy hołoty dla hołoty - czek
- SLD czyli PZPR to skansen nie partia - czek
- precz z komuną i POstkomuną- a kto rozsądny może chcieć komuny? - czek
Słusznie prawi, gdyby jeszcze "precz z komuną" stosował w życiu ( czyli bardziej słuchał się np. Gilowskiej) byłby bardzo dobry na tle reszty politycznej hołoty a tak jest gdzieś w środku.
- jego partia miała kiedys zapędy liberalne
Zalety Kaczyńskiego:
- jego partia kiedyś chciała być prawicowa
Wady obydwu:
- właściwie to niczym się nie różnią, obaj chcą euro w Polsce (waluty), obaj kochają prywatną służbę zdrowia, obaj są zaj%%iście lewicowi (a przynajminej tak twierdzą) będąc gdzieś tam po prawej stronie, czyli k##$a sami nie wiedzą kim są i co reprezentują, a ch$# z nimi
A Komorowski powiedział że "jak najszybciej, czyli 2016"... (bo najpierw musi być erm).
zaczyna i kończy się na obietnicach..
żeby coś się działo, trzeba postawić na świeżych... no ale to realne będzie dopiero za jakieś 3-4 kadencje gdy kandydaci i wyborcy się zmienią
Próbowano także usprawnić system sądowniczy i otworzyć drogę dla młodych prawników (sprzeciw kasty sędziowskiej z Trybunału Konstytucyjnego).
Obecne rządy to marazm i tłumaczenie się kolejnymi trudnościami.
A to "prezydent wetuje, a to kryzys zaatakował, a to powódź przyszła,
chyba narysuje na kartce kwadracik z moim nazwiskiem i go zaznaczę, bo w dzisiejszych czasach można liczyć tylko na ... siebie