We współczesnym świecie coraz ciężej znaleźć fakty. Informacje formatuje się pod kątem tego, do jakiej grupy ludzi ma trafić. Zajmijmy się pewnym artykułem ze strony fakty.plportal.pl (
//fakty.plportal.pl/artykuly/polska-wiadomosci-lokalne-religia-inne/prezydent-poznania-jacek-jaskowiak-chce-sprowadzić). Jest otagowany jako "wiadomość", a więc powinien być obiektywny.
W tekście napiszę tylko o fragmentach budzących wątpliwości. Duża część treści to cytaty, zakładam, że one zostały przytoczone rzetelnie.
Wszystkie fragmenty przytaczam korzystając z prawa cytatu.
Wstęp
"lobbysta LGBT" - w Polsce lobbing jest uznawany za coś negatywnego (np.
//www.epr.pl/polskie-spojrzenie-na-lobbing,lobbying,1393,1.html), więc należy to uznać za wyrażenie stygmatyzujące i niezwiązane z tematem artykułu
"zwolennik islamizacji Poznania" - autor nie przedstawia dowodu na te twierdzenie, tak więc należy to uznać za nieprawdę i - w kontekście artykułu - wyrażenie stygmatyzujące
"działajac na zlecenie Niemiec" - informacja nieweryfikowalna, a w rzeczywistości zapewne odwołanie do wroga tej opcji światopoglądowej
"wbrew woli Poznaniaków" - informacja nieweryfikowalna, nie ma badań dot. opinii Poznaniaków na ten temat
"islamskich "osadników" z Afryki" - teksty z innych portalów nie wspominają wyłącznie o Afryce tylko o "terenach objętych wojną", "osadnicy" w cudzysłowie no bo wiecie, to na pewno bedom terroryści!
Treść właściwa
"Jacek Jaśkowiak to organizator i wielokrotny uczestnik pro islamskich demonstracji, na których publicznie głosił, że islam to religia pokoju oraz żądał od środowisk patriotycznych tolerancji.
Prezydent Poznania notorycznie odmawiał środowiskom patriotycznym uczestnictwa w świętach państwowych i lokalnych. Podczas swojej prezydentury nigdy nie wziął udziału w ważnych dla Polski i Poznania świętach, jak Odzyskanie Niepodległości czy Powstanie Wielkopolskie." - trochę informacji, trochę półprawd i nieprawd (Jaśkowiak był np. na obchodach wybuchu Pows. Wiel. w 2016 roku)
"Prezydent słynie za to z organizacji marszów równości dla gejów lesbijek oraz z otwartego konfliktu z kościołem przy jednoczesnym wspieraniu muzułmanów." - opinia własna dziennikarza, miejscami ciężka do obrony (walka z KK wygląda na przykład tak, że miasto organizowało ostatnio zbiórkę z Caritasem - haha, zaorałem, zawołajcie mame!)
Fragment od "W ubiegłym tygodniu Kanclerz Niemiec Angela Merkel" do "to po prostu nie ma sensu” - subiektywnie dobrane informacje w żaden sposób niezwiązane z tym, co zamierza zrobić prezydent i co sugerował polityk opozycji.
"Programem Redystrybucji Terroryzmu w Europie" - wyjątkowo bezczelne podsunięcie jako legitnej nazwy (każdy wyraz rozpoczęty dużą literą) własnej opinii
Fragment od "Europa Zachodnia w ramach redystrybucji terroryzmu" do końca - trzeba to nazwać po imieniu: opinia własna dziennikarza niezwiązana z Poznaniem i omawianym tematem (na którą nie ma miejsca przy podawaniu informacji - taki tekst musi być oznaczony jako publicystyczny!) podparta częściowo faktami, częściowo sposobem interpretacji luźno z nimi związanymi.
Na zakończenie jeszcze ta piękna grafika. Nazwa pliku: "jaskowiakisis". Wcale nie sugeruje sposobu interpretacji treści. I wcale nie łamie praw autorskich autorów zdjęć (gdzie źródło?)
Podsumowując: pod płaszczykiem informacji (sama strona ma w nazwie "fakty"!) w artykule próbowano przemycić pewien światopogląd. To samo w sobie jest naganne, bo świadczy o nieobiektywizmie przekazu, na co w informacji nie ma miejsca. Autor albo powinien stworzyć newsa zgodnego ze sztuką, albo oznaczyć go jako opinię czy też publicystykę.
Oczywiście artykuł o treści "Dobrotliwy Prezydent Poznania wykazał gest dobrej woli, pokazując narodowcom, kto mocniej przywiązuje się do wartości chrześcijańskich takich jak pomoc potrzebującemu" także nadaje się wyłącznie na publicystykę.
Morał? Pobierać informacje najlepiej u źródła lub w "legitnych" mediach (w przypadku Poznania np. epoznan.pl, gloswielkopolski.pl, PAP), a w przypadku opinii dostrzegać, w jaki sposób jest sformatowana. I nie kupować publicystyki kreowanej na rzetelną informację, jak w przypadku omawianego artykułu.
Tak nawiasem: sposób kreacji treści, w którym ponad połowa objętości tekstu nie dotyczy wydarzenia, pachnie mi Wiadomościami TVP1. Tam też bawią się w tak szerokie omawianie tematów.
Komentarze (15)
najlepsze
oczywiscie ci ktorym mozna wmowic wszystko z racji niskiej intelignecji dadza minusy. Ale to do przewidzenia.
nic nowego. Pierwszych pare stron wyborczej tez tak wyglada
nie, on szkalował neoliberałów, dostał ostrzeżenie no i się doigrał.