ide z kazdym o zaklad ze na drogach ilosc wypadkow bylaby liczona w paru sztukach na rok gdyby zamiast poduszek powietrznych montowalo wykskaujacy szpikulec
skonczylyby sie znienacka wyskakujace drzewa, przekraczanie predkosci, wymuszanie przejazdu i inne, drogi bylyb nie do poznania a kazdy jeden na drodze bylby ucielesnieniem kultury
Dlaczego "estymowany przebieg wykresow w przypadku NIE wprowadzania zakazu" wskazuje na trend spadkowy skoro przed wprowadzeniem zakazu byl trend wzrostowy?
bo to kolejna ściema, ze światła są niebezpieczne,.
Jedziesz pod słońce i spróbuj zauważyć samochód bez świateł,
wjeżdżasz z słonecznego miejsca w las, i spróbuj zobaczyć samochód bez świateł.
jest dużo sytuacji gdzie światła pomagają, ale na pewno nie przeszkadzają, bo co mi światła zrobią to że będę widzieć samochód nadjeżdżający z przeciwka.
pozatym wybaczcie ale od tamtego czasu zaobserwowałem wzrost liczby kobiet za kółkiem ;) (żarcik)
@bkapust: W ramach programu GAMBIT prowadzi się podobne badania i prognozy z zakresu BRD, które nigdy nie udaje się wykonać. ;-) Dotyczy to wszelkich działań na rzecz bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie zdziwiłbym się gdyby wartości w/w krzywych autor przywłaszczył sobie i zmienił ich nazwę pod własne potrzeby tym bardziej, że nie podał skąd ma te prognozy (legenda mówi o źródłach tylko z KGP odnośnie ilości zdarzeń i ofiar oraz z
Zostałem kierowcą już po wprowadzeniu tych przepisów. Dla mnie samochód z wyłączonymi światłami to samochód, który stoi w miejscu. Moim zdaniem to pomaga.
Czasami zdarzają się tylko ludzie, którym się nie chce ustawić reflektorów i świecą w oczy kierowcom jadącym z naprzeciwka.
@BladaDupa: a wyobraz sobie, ze ktos swiatel nie wlaczyl i zap#%$!$!a po drodze, kiedy Ty chcesz wyjechac ze stacji benzynowej, patrzysz, nie widac swiatel - i potem stuk puk. Swiatla moze i pomagaja w warunkach typu zmierzch czy mgla, ale rozleniwjaja kierowcow, powoduja, ze sa mniej czujni na drodze. Sam tak mam.
Ja tam widzę samochód jak ma wyłączone światła, tylko zakładam, że stoi (oczywiście trzeba to zweryfikować, gdy widzimy, że się przybliża). Po prostu samochód jest lepiej widoczny, a to, że część osób się nie stosuje to już inna sprawa.
@k43m: Za jazdę po pijaku można trafić do pierdla i co to dało? Gówno - nadal masa ludzi jeździ na podwójnym gazie. Co do fotoradarów - przez jakiś czas dojeżdżałem Katowicką do Warszawy i nie było tygodnia, żeby nie stało się w korku, bo jakiś wypadek był. Jak poustawiali fotoradary - na korki nacinałem się może raz na 2-3 miesiące. Owszem - pewnie zbieg okoliczności, ale fotoradary (niektóre) poustawiali przed skrzyżowaniami
Chwila, przecież wykres pokazuje, że jazda na światłach jest bezpieczniejsza, prawda? Czy czegoś tu zupełnie nie rozumiem. Pomarańczowym kółkiem zaznaczony jest moment wprowadzenia nakazu w, bodajże, kwietniu 2007. Po tym punkcie, czyli w czasie trwania nakazu, liczba wypadków, rannych i zabitych spada, nie rośnie. Więc wykres kompletnie nie ukazuje, że pomysł był zły.
Komentarze (18)
najlepsze
na wypadki jest tylko jedna skuteczna metoda
ide z kazdym o zaklad ze na drogach ilosc wypadkow bylaby liczona w paru sztukach na rok gdyby zamiast poduszek powietrznych montowalo wykskaujacy szpikulec
skonczylyby sie znienacka wyskakujace drzewa, przekraczanie predkosci, wymuszanie przejazdu i inne, drogi bylyb nie do poznania a kazdy jeden na drodze bylby ucielesnieniem kultury
bo to kolejna ściema, ze światła są niebezpieczne,.
Jedziesz pod słońce i spróbuj zauważyć samochód bez świateł,
wjeżdżasz z słonecznego miejsca w las, i spróbuj zobaczyć samochód bez świateł.
jest dużo sytuacji gdzie światła pomagają, ale na pewno nie przeszkadzają, bo co mi światła zrobią to że będę widzieć samochód nadjeżdżający z przeciwka.
pozatym wybaczcie ale od tamtego czasu zaobserwowałem wzrost liczby kobiet za kółkiem ;) (żarcik)
ale mam podstawowe
Czasami zdarzają się tylko ludzie, którym się nie chce ustawić reflektorów i świecą w oczy kierowcom jadącym z naprzeciwka.
Ja tam widzę samochód jak ma wyłączone światła, tylko zakładam, że stoi (oczywiście trzeba to zweryfikować, gdy widzimy, że się przybliża). Po prostu samochód jest lepiej widoczny, a to, że część osób się nie stosuje to już inna sprawa.
Światła tak na prawdę nie dają NIC. Kontrole drogowe nie dają NIC. Fotoradary nie dają NIC.
Za naruszanie przepisów powinny być srogie kary, pieniężne, więzienia.
Gdyby człowiek zdał sobie sprawę że jak po pijaku kogoś potrąci idzie do paki na CAŁE życie, to może by się otrząsnął.
Zmiana prawa, wieksze sankcje, wyzsze mandaty, wywalic fotoradary itd bo one nic nie daja.
W końcu to takie skuteczne w krajach europy zachodniej!
No tak pijany koleś zawsze myśli o karze jaka grozi mu za ewentualne potrącenie. Gratuluje inteligencji.
Już wyżej to ktoś napisał i dostał plusy, a to przecież bzdura - dane na wykresie są zaznaczane co rok, a nie na bieżąco, dlatego wykres może mylić.