"Stworzę propagandowy powód rozpoczęcia wojny; nieważne, czy będzie on wiarygodny" - zapewniał swoich generałów Führer na posiedzeniu sztabu głównego 22 sierpnia 1939.
Niemiecka operacja dywersyjna typu false flag na niemiecką radiostację w Gliwicach, dokonana w czwartek 31 sierpnia 1939 o godz. 20:00, wykorzystana przez niemiecką propagandę jako główny „dowód polskich prowokacji”.
Berlińskie radio informowało ponadto o kilku innych atakach rzekomych powstańców, których – już na terytorium Niemiec – wspierać miały regularne oddziały Wojska Polskiego, wyposażone w broń ciężką. W ten sposób nazistowska propaganda już 31 sierpnia o godz. 22:30 obwiniła Rzeczpospolitą o rozpoczęcie wojny, a III Rzeszę przedstawiła jako ofiarę polskiej agresji. Dla Hitlera incydenty graniczne stanowiły alibi (od godziny 5:45 odpowiadamy ogniem[1]), a dla Francji mogły stanowić pretekst do nieudzielenia Polsce militarnej pomocy.
Prowokacja gliwicka była jednym z serii przedsięwzięć Hitlera, mających zapobiec przekształceniu planowanej agresji III Rzeszy na Polskę w II wojnę światową, poprzez powstrzymanie sojuszników Rzeczypospolitej od wywiązania się z zobowiązań sojuszniczych wobec Polski, co by oznaczało dla Niemiec ryzykowną wojnę na dwa fronty.
źródło obrazka
Wikipedia
Komentarze (7)
najlepsze
Prowokacja odbyła się przy obecnej ul. tarnogórskiej gdzie była jedna wieża.
Sama prowokacja odbyła się w budynku nadawczym przy radiostacji
Wyjaśnienie:
Obiekty na zdjęciu były stalowe, pomiędzy wieżami rozciągnięta była antena.
Konstrukcja przy ul. tarnogórskiej jest wykonana z drzewa modrzewiowego z mosiężnymi śrubami.
Taka
@Pawel0: Ależ miało! To właśnie tam sabotażyści powinni byli dotrzeć, żeby bez trudu nadać swój komunikat. Ale się nie przygotowali, trafili na Tarnogórską i musieli, o ile pamiętam, odszukać jakiś awaryjny mikrofon.
Niemiecka precyzja :D