Ale po co? Ja wiem, że oni są dobrzy w gadaniu, a taka debata nijak nie wykaże czy są dobrzy w robieniu. A to, że ktoś "ma pomysł"... za pomysł i dobre chęci to można najwyżej pokojowego Nobla dostać
Według najnowszych sondażów Komorowski "powstrzymał" pościg Kaczyńskiego. Wynika to wg mnie z kierowania się przez wyborców sondażami - skoro Kaczyński goni Komorowskiego, to mobilizuje wyborców obawiających się Kaczyńskiego, a tym samym zmienia się trend. Pewnie w kolejnym sondażu to Kaczyński odrobi straty - przeciwnicy marszałka "ruszą do boju.
A wszystko to wynika z przeświadczenia, że wybieramy tylko między nimi.
Komorowski u Lisa powiedział roześmiawszy się wielce, że debata możliwa jest tylko z Kaczyńskim - i delikatnie mówiąc powiedział, że drugoligowi kandydaci powinni mieć swoją własną debatę ale nie z NIMI.
Ciekaw jestem ilu z Was ma naprawdę ochotę wysłuchiwać co do powiedzenia mają kandydaci, którzy otrzymują mniej głosów w wyborach niż podpisów na listach wyborczych. Żeby takie debaty miały sens trzeba zwiększyć liczbę wymaganych podpisów, nawet do 500 tyś. Wówczas liczba kandydatów ograniczy się do osób, które faktycznie cieszą się jakimś poparciem. A jeśli chcecie żeby ta debata odbyła się "w imię zasad", to niech i tak będzie, ale po tych wyborach
@Iudex: Ludzie dzisiaj, kiedy mamy 10 kandydatów, narzekają na brak wyboru, a Ty chciałbyś Im (oraz sobie) go jeszcze zawężyć?
Wymóg 100 tysięcy podpisów jest zupełnie nieuzasadniony, godzi w jeden z filarów d**kracji - pluralizm i skutecznie uniemożliwia kandydowanie osobom niewspieranym przez piorące mózgi telewizje (obecnie główne narzędzie władzy). Gdyby nie internet oraz znaczne poświęcenie ze strony kandydatów niewspieranych przez rządzące partie (a więc te, które na swoją działalność mają
w sumie to tak. mam zamiar zaglosowac na postkomuniste (Olechowski) wiec jakos mnie to nie rusza ze zostanie nazwany komunista, a chetnie bym zweryfikował moj punkt widzenia i dowiedzial sie jak ci ludzie umieja dyskutowac. wiec zdecydowanie jest mi to do szczescia potrzebne
Wykopie, bo akurat promocja takiej strony jest bardziej przydatna, niż niekończące się apele samych użtykowników, które mają znikome przełożenie na racjonalność tych debat.
Komentarze (76)
najlepsze
A wszystko to wynika z przeświadczenia, że wybieramy tylko między nimi.
Nie znalazłem takiego na którym byłby jednocześnie wesoły i pod krawatem. Jeśli masz, podeślij, podmienimy ;)
Pytanie brzmi: czemu otrzymują tak mało głosów? Może dlatego, że większość gawiedzi głosuje tylko na kandydatów których często widzą w telewizji?
Wymóg 100 tysięcy podpisów jest zupełnie nieuzasadniony, godzi w jeden z filarów d**kracji - pluralizm i skutecznie uniemożliwia kandydowanie osobom niewspieranym przez piorące mózgi telewizje (obecnie główne narzędzie władzy). Gdyby nie internet oraz znaczne poświęcenie ze strony kandydatów niewspieranych przez rządzące partie (a więc te, które na swoją działalność mają
w sumie to tak. mam zamiar zaglosowac na postkomuniste (Olechowski) wiec jakos mnie to nie rusza ze zostanie nazwany komunista, a chetnie bym zweryfikował moj punkt widzenia i dowiedzial sie jak ci ludzie umieja dyskutowac. wiec zdecydowanie jest mi to do szczescia potrzebne