Witam,
naszła mnie taka krótka myśl, aby partie politycy itd. brały odpowiedzialność za niespełnione obietnice.
Może wtedy na obietnicach by się nie kończyło ;)
Niech za złamanie obietnic wyborczych i/lub niedotrzymanie ich przynajmniej w 50% będą surowe kary (w końcu oszukują naród ). Taka partia nie powinna mieć prawa wzięcia udziału w wyborach!
Co o tym myślicie?
Edit: Inną kwestią jest to, że ludzie na takie partie mimo wszystko głosują, bo wg mnie jeśli politycy/partia nie sprawdziła się w poprzedniej kadencji, to na pewno nie sprawdzi się w przyszłej i głupotą jest marnować na nich swój cenny głos.
Komentarze (61)
najlepsze