Prezenter radiowy przez ostatnie 3 lata dzwonił do sklepu sportowego w Wisconsin
żeby porozmawiać z jednym ze sprzedawcą i krytykować lokalną drużynę futbolową (której sprzedawca jest oddanym fanem). Teraz, odchodząc z pracy zadzwonił do niego po raz ostatni informując go, że każdy jeden telefon był odtwarzany publicznie w jego radiostacji.
MuFaBartek z- #
- #
- 65
Komentarze (65)
najlepsze
Tak bylo, nikt nie ma internetu, nikt ze znajomych nie poznal go, nikt mu nie powiedzial.
Komentarz usunięty przez moderatora
Roger jest fenomenalny!
Historia fajna, ale zeby od razu wierzyc ze prawdziwa.... gimnazjum to za mao.
Po pierwszym zdaniu tego goscia slychac ze podstawiony
Komentarz usunięty przez moderatora
Wierzę.To trochę jak syndrom sztokholmski.Jak wytrzymał pewien czas,to potem weszło przyzwyczajenie.Nie myśl,że to, że ktoś na kogoś pomstuje to znaczy,że go nienawidzi.
Wcale się nie zdziwię,jakby po zerwaniu kontaktu Rogerowi zaczęło by brakować tych kłótni i rozmów.
Może to samotny człowiek i poza sklepem nie ma z kim pogadać? Inaczej by 3 lata nie wytrzymał.Po prostu tam są tacy ludzie gdzieniegdzie,szczerzy,otwarci,Cejrowskiego warto poczytać co o nich pisze.
Na przykład Cejrowski