Wałek rozrządu ma taką zaletę że jest banalnie prostym rozwiązaniem i praktycznie bezawaryjnym (no chyba że się rozrząd przestawi). Tak więc nie wróżę temu rozwiązaniu przyszłości w normalnie stosowanych silnikach. Tego typu pomysły już były i się nie przyjęły w samochodach dla zwykłego zjadacza chleba.
Myślę jednak że Koenigsegg wie co robi. W samochodach wyczynowych żywotność i prostota nie mają aż takiego znaczenia. A z kolei każdy zaoszczędzony kilogram i przestrzeń pozytywnie
Wałek rozrządu ma taką zaletę że jest banalnie prostym rozwiązaniem i praktycznie bezawaryjnym (no chyba że się rozrząd przestawi).
Może był prosty, gdy nie było zmiennych faz czy hydraulicznych napinaczy łańcuszków. Teraz to potrafią zrobić rozrząd na łańcuchu mniej trwały niż na pasku.
Wałek rozrządu ma taką zaletę że jest banalnie prostym rozwiązaniem
@Heart: Właśnie że ten bez wałka rozrządu jest dużo prostszy. Masz szynę jedną sterującą zaworami i tyle. Przy wałku rozrządu masz, paski, łańcuchy, napinacze, hydraulikę, zmienne fazy itd. A tutaj masz jedną szynę i komputer steruje kiedy otworzyć/zamknąć zawór w szynie.
@slownik: nie tak o zaworki chodzi jak o uszczelnienie. wysokie ciśnienie oleju i powietrza w jednym miejscu nie wróżą bezawaryjności. był kiedyś projekt silnika z zaworami uruchamianymi cewkami elektrycznymi jednak ulegały one szybkiemu zatarciu i w przypadku awarii cewki poprzez ustawione pod kątem zawory dochodziło do uszkodzenia tłoka oraz mocowania cewki i samej głowicy. pomysł legł w gruzach szybciej niż powstał.
@PanHubert: to samo pomyślałem :) fajna sprawa. ciekawe czy gdyby doszło do ew. kolizji przy wysokich obrotach, zawór i tłok naprawdę wyszłyby bez szwanku. zawsze to jednak uderzenie. prędkość, masa, bezwład i opór ze strony tej poduszeczki pneumatycznej mogą zrobić swoje.
@Steven_Hyde: Najnowsza aktualizacja oprogramowania będzie wykrywać kolizje i będzie cofać zawory, będzie też wykrywać zalanie samochodu wodą i będzie zamykać wszystkie zawory aby zapobiec uszkodzeniu silnika ;)
@BionicA: Poznikały tam, gdzie konstruktorzy policzyli przeciążenia wymagane przy takich standardowych 5-6krpm. Chyba że masz na myśli utrzymywanie nadprzewodzących magnesów przy użyciu maszyny do wytwarzania ciekłego azotu... i niezawodność tego systemu (o ekonomii i rozmiarach nie mówiąc). Po prostu zawór sam w sobie jest za duży i za ciężki.
Ostatnio pisałem pracę inżynierską o zmiennych fazach rozrządu i wzniosie zaworów i w sumie pominąłem temat rozrządów bez wałków, jakoś do mnie nie przemawia. na pewno osiągi tego silnika będą mega #!$%@? w kosmos jeżeli dobrze go wystroją, a z elektroniką można.
Super rozwiązanie. Można by bez większych kombinacji odłączać cylindry z pracy by ograniczać spalanie. No i zmienne fazy otwierania się mogły by być milion razy bardziej skomplikowane i precyzyjne niż te w Hondach. Głowice by tyle nie pękały bo by nie miał za dużego obciążenia, brak panewek wałków, wałków i całego paska rozrządu z kołami zębatymi. Można by mega mocno ograniczyć wibracje i koszty eksploatacji. No chyba, że elementy będą drogie i
Komentarze (127)
najlepsze
Tego typu pomysły już były i się nie przyjęły w samochodach dla zwykłego zjadacza chleba.
Myślę jednak że Koenigsegg wie co robi. W samochodach wyczynowych żywotność i prostota nie mają aż takiego znaczenia. A z kolei każdy zaoszczędzony kilogram i przestrzeń pozytywnie
Może był prosty, gdy nie było zmiennych faz czy hydraulicznych napinaczy łańcuszków. Teraz to potrafią zrobić rozrząd na łańcuchu mniej trwały niż na pasku.
@Heart: Właśnie że ten bez wałka rozrządu jest dużo prostszy. Masz szynę jedną sterującą zaworami i tyle. Przy wałku rozrządu masz, paski, łańcuchy, napinacze, hydraulikę, zmienne fazy itd.
A tutaj masz jedną szynę i komputer steruje kiedy otworzyć/zamknąć zawór w szynie.
@JPII: Silnik, czy głowica? Od kiedy to wałek rozrządu (z elementami bezpośrednio z nim powiązanymi) stanowi 50% rozmiaru i 30% masy silnika?
Pneumatyka, hydraulika i elektronika... I niezawodność...
Czekam na zawory obrotowe , znowu... ;)
Chyba że masz na myśli utrzymywanie nadprzewodzących magnesów przy użyciu maszyny do wytwarzania ciekłego azotu... i niezawodność tego systemu (o ekonomii i rozmiarach nie mówiąc). Po prostu zawór sam w sobie jest za duży i za ciężki.