@marbra: artykułu jeszcze nie przeczytalem, ale +.....tacierzyństwo mówisz....jakby co to zdążę edytować...(╯︵╰,) edycja była...gdzie tam jest o tacierzyństwie...? sie wbilem na mine...ehh
@NaBu1908: wszystko w życiu zależy od subiektywnego spojrzenia na pewne rzeczy. Twoje argumenty trafiają do mnie. Lecz subiektywie ujmując nie wyobrażam sobie życia bez synka. Plus dla Ciebie
@limp: Też się bałem, ale wszystko przychodzi samo. Znajdujesz się w różnych sytuacjach i działasz mechanicznie, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi. Z czasem zyskujesz doświadczenie. Rodzicielstwa się nie nauczysz, możesz co najwyżej się przygotować, ale też nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkiego. Fajnie być tatą, jednak posiadanie dzieci wiąże się z pewnym poświęceniem. My jako rodzice mamy mało czasu dla siebie i swoich hobby. Oboje pracujemy na etacie
@limp: ja niedawno zostałem i też bałem się bardzo a nie taki diabeł straszny jak go malują :) musisz się po prostu skupić i wszystkiego nauczyć pomału, tak jak napisał @Nied
@irq11: 1.Nie chcę marnować pieniędzy. - wolę nowego IPhone lub ufundowanie sobie wycieczki niż wydawanie kasy na dzieci. 2. Czas spędzony z potencjalnym dzieckiem wolę spożytkować inaczej. 3. Niańczyłem już kilka razy dzieci kuzynki oraz w wolontariacie (wtedy w liceum) jak pracowałem (jakieś 6 lat temu). 4. Biorę odpowiedzialność tylko i wyłącznie za siebie.
Oczywiście to są argumenty subiektywne, tak samo jak te umieszczone na blogu autora.
Komentarze (16)
najlepsze
jest: ojcostwo.
Wbijcie sobie to glowy
OJCOSTWO!!!!
2. Czas spędzony z potencjalnym dzieckiem wolę spożytkować inaczej.
3. Niańczyłem już kilka razy dzieci kuzynki oraz w wolontariacie (wtedy w liceum) jak pracowałem (jakieś 6 lat temu).
4. Biorę odpowiedzialność tylko i wyłącznie za siebie.
Oczywiście to są argumenty subiektywne, tak samo jak te umieszczone na blogu autora.
Wiem znam ten bol.
Doktor, magister, premier - to takie ... szowinistyczne i upodlajace kobiety.
Koniecznie trzeba to