@McRancor: Mam takiego u siebie w okolicy,widziałem taki atak na żywo,bo mam w tujach ze sto wróbli mieszkających.Ani jeden jego atak nie był udany.Uciekają z karmnika w tuje i żywopłot.W kolczastych krzewach ich nie może złapać.Poza tym wróble zaprzyjaźniły się z moim owczarkiem niemieckim. W razie kłopotów z krogulcem wzywają więc wsparcie.Dwa razy krogulec tego o mało życiem nie przypłacił,bo pies funkcję obrońcy traktuje bardzo serio.Jedną taką akcję nagrałem nawet na
Jak oni to #!$%@? kręcą, to jest impossibru XD Domagam się odpowiedzi. W zeszłym tyg. był właśnie dokument m.in. o krogulcach, ujęcia są niesamowite, to jest prawie nierealne żeby tak nakręcić ptaki, stworzenie takiej sceny musi trwać tygodniami. Ja rozumiem, że to był tresowany ptak no ale bez kitu, z każdym nowym filmem przyrodniczym jestem coraz bardziej zaskoczony.
Jak oni to k%#$a kręcą, to jest impossibru XD Domagam się odpowiedzi.
W zeszłym tyg. był właśnie dokument m.in. o krogulcach, ujęcia są niesamowite, to jest prawie nierealne żeby tak nakręcić ptaki, stworzenie takiej sceny musi trwać tygodniami. Ja rozumiem, że to był tresowany ptak no ale bez kitu, z każdym nowym filmem przyrodniczym jestem coraz bardziej zaskoczony.
@Dolan: 1. Oswojony krogulec (albo nawet krobulce). 2. Kręcenie bardzo, bardzo wielu ataków
@maciek931: No pewnie,u mnie na wsi to jednego mam takiego co mi regularnie pod domem wysiaduje.Bo matka wróble i sikorki dokarmia.Nawet nie ucieka jak mnie widzi,mogę na jakieś 5 metrów podejść do niego,mimo,że dziki.Wie,że nie mam szans mu nic zrobić.Ale przed psem to już z 30 metrów zwiewa.Szybko się uczy.Szczególnie gdy mój pies dwa razy praktycznie go złapał.Atakowane ptaki wzywają mojego psa na pomoc,a żyją z nim w bardzo dobrej komitywie,jedzą
Widziałem podobną gonitwę w młodym, gęstym liściastym lasku. Trwało to kilka sekund, ale ja stałem jak w ryty jeszcze z minutę zastanawiając się jak to #!$%@? możliwe żeby ten ptak tak szybko między gałęziami się poruszał.
montaż wyśmienity i jednocześnie trochę spieprzony jego loty wydawały się przyspieszone i do tego te krótkie ujęcia - budowało to wrażenie przesadzonej prędkości brakowało zwyczajnie ujęcia, jak przelatuje jakiś dłuższy odcinek
mimo wszystko momentami stabilizacja i zwolnione ujęcia robią wrażenie szczególnie, że to jest zwierzak. Nie powiesz mu, jak aktorowi co ma robić i jak. Ujęcie jedno za drugim, by wybrać najlepsze, skleić do kupy, podkręcić efektami i mamy cieszące 2 minuty
Po 1 to ujęcia i montaż mistrzostwo. Po 2 ptaszek występuje również w Polsce i potrafi skubany zaatakować gołębia jak i królika czy zająca! Po 3 zajebiste ptaszysko!
@pede87: Gołębia to nie wiem,u mnie na wsi się nie odważył,trochę za duża skala.Wróble i sikorki już tak.Ale jak pisałem gołębi nie ruszał,może tylko ten taki był,a może gołąb to skala raczej na jastrzębia?
Komentarze (68)
najlepsze
Co nam serwuje TVP?
Mam takiego u siebie w okolicy,widziałem taki atak na żywo,bo mam w tujach ze sto wróbli mieszkających.Ani jeden jego atak nie był udany.Uciekają z karmnika w tuje i żywopłot.W kolczastych krzewach ich nie może złapać.Poza tym wróble zaprzyjaźniły się z moim owczarkiem niemieckim.
W razie kłopotów z krogulcem wzywają więc wsparcie.Dwa razy krogulec tego o mało życiem nie przypłacił,bo pies funkcję obrońcy traktuje bardzo serio.Jedną taką akcję nagrałem nawet na
W zeszłym tyg. był właśnie dokument m.in. o krogulcach, ujęcia są niesamowite, to jest prawie nierealne żeby tak nakręcić ptaki, stworzenie takiej sceny musi trwać tygodniami. Ja rozumiem, że to był tresowany ptak no ale bez kitu, z każdym nowym filmem przyrodniczym jestem coraz bardziej zaskoczony.
@Dolan: 1. Oswojony krogulec (albo nawet krobulce).
2. Kręcenie bardzo, bardzo wielu ataków
No pewnie,u mnie na wsi to jednego mam takiego co mi regularnie pod domem wysiaduje.Bo matka wróble i sikorki dokarmia.Nawet nie ucieka jak mnie widzi,mogę na jakieś 5 metrów podejść do niego,mimo,że dziki.Wie,że nie mam szans mu nic zrobić.Ale przed psem to już z 30 metrów zwiewa.Szybko się uczy.Szczególnie gdy mój pies dwa razy praktycznie go złapał.Atakowane ptaki wzywają mojego psa na pomoc,a żyją z nim w bardzo dobrej komitywie,jedzą
jego loty wydawały się przyspieszone i do tego te krótkie ujęcia - budowało to wrażenie przesadzonej prędkości
brakowało zwyczajnie ujęcia, jak przelatuje jakiś dłuższy odcinek
mimo wszystko momentami stabilizacja i zwolnione ujęcia robią wrażenie
szczególnie, że to jest zwierzak. Nie powiesz mu, jak aktorowi co ma robić i jak. Ujęcie jedno za drugim, by wybrać najlepsze, skleić do kupy, podkręcić efektami i mamy cieszące 2 minuty
@marekzmarek: odkąd to nałożenie na siebie kilku nagranych klatek to już CGI?
Gołębia to nie wiem,u mnie na wsi się nie odważył,trochę za duża skala.Wróble i sikorki już tak.Ale jak pisałem gołębi nie ruszał,może tylko ten taki był,a może gołąb to skala raczej na jastrzębia?