Praca w zakładach bukmacherskich- AMA
Od jakiegoś czasu pracuję w pewnej polskiej sieci zakładów bukmacherskich. Mogę opowiedzieć o tym, jak wygląda standardowy dzień w kwestii procedur, rodzajach klientów, plusach i minusach takiej pracy oraz wszelkiego rodzaju korzyściach i zakazach itp.
yoreciv z- #
- #
- #
- 254
- Odpowiedz
Komentarze (244)
najlepsze
1. czy są tacy co wygrywają prawie każdym kuponem?
- znam z 2 takich co wygrywają z częstotliwością powiedzmy 4 wygranych na 1 przegrany. Są to jednak wygrane typu za 1000zl- 1500-3000 zl itp.
2. najwieksze wyplaty
- z jednego kuponu-ok 7 tys., z kilku ok 15 tys.
Co do obowiązków, to oczywiście zachowanie czystości, pilnowanie, czy stan finansowy na punkcie się zgadza (nie może być zbyt dużo lub zbyt mało pieniędzy w punkcie), ciągłe zaznajamianie się z nowymi ofertami, typami gier. Dodatkowo wszystkie rozliczenia finansowe pod
2) Przyjmowałeś typy od kogoś, od kogo nie powinieneś? (np. sportowca)?
3) Jak często w punkcie przebywał największy nałogowiec? Macie obowiązek dyskretnie sugerować takim osobom, że mogą być uzależnione i wręcz nie zawierać z nimi zakładów?
1. Najbardziej szalone to jak dają, że dany piłkarz strzeli gola przy konkretnym ostatecznym wyniku danej drużyny. Kursy takich zakładów są różne, niekiedy 50, niekiedy 100, niekiedy kilkaset. Nie mogą wtedy stawiać zbyt dużych stawek, bo jest po prostu blokada na to plus nikt nie chce płacić ekstra podatku. Stawiają wtedy przykładowo 20zł na takie zdarzenie z kursem 100.
2. Nie (chyba, że nie rozpoznałam danego sportowca)
3. W
Jak wygląda proces "banowania" takiego pacjenta?
Jak wiele jest takich orłów?
Przyznam szczerze, że nie miałam styczności z takimi osobami, więc takich orłów w skali kraju pewnie jest baaardzo niewiele. Za to zdarzały się sytuacje, kiedy nie można było wysłać komuś kuponu- to w sytuacji, jak na dany kupon maksymalną stawką jest przykładowo 20 złotych (ze względu na kurs), a on puszcza kilka
edit: przypomniało mi się, jak raz ktoś chciał kasjerce wmówić, że zapłacił banknotem 200zł, a w rzeczywistości zapłacił 100zł, ale nie jest to bezpośrednio związane z tą pracą, bo takie rzeczy wszędzie się zdarzają
Często, jak jest spory kurs albo spora stawka (ogólnie: jak jest spora kwota ewentualnej wygranej), to rozbija się kupon na mniejsze kwoty. Raz, że przez podatek od wygranej, a dwa: żeby się zabezpieczyć przed jakimiś kłopotami z wypłatą.
Czy robicie jakieś problemy przy puszczaniu takich kuponów?