Myśliwy zastrzelił myszołowa - myśliwskiego kłusownictwa ciąg dalszy
Zawiadomieni przez Staż Leśną policjanci znaleźli w bagażniku Matiza dwa bażanty i będącego pod ochroną myszołowa. Mysliwy twierdził, że zabijając myszołowa chciał ochronić populację bażantów. Dodał, że dwa bażanty ustrzelił przypadkowo, gdy celował do myszołowa.
DawidWarsaw z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 105
Komentarze (105)
najlepsze
Ja #!$%@?ę, co za debil.
Janusz zostawia Grażynę, ubiera się w myśliwskie, pseudo żołnierskie cosplay i z podobnymi sobie Januszami wyrusza w dzicz, "walczyć" z nieujarzmioną potęgą dzikiej przyrody. Nad głową latają
@Wilk: Równowaga już jest zaburzona. Człowiek wytępił drapieżniki które regulowały liczbę innej zwierzyny.
Fatalne prawo, każdy kto widział zarznieta zwierzynę przez dzikie psy to wie o co chodzi..
@Shunkmanitu: ależ ten też się znał... tylko polował na wszystko jak leci (a właściwie to: jak leciało) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gdybym to zobaczył to zadzwoniłbym po panów z psychiatryka, żeby przyjechali i zainteresowali się dziwnymi panami.
Podchodzi bliżej, a tam myśliwy piecze myszołowa.
Strażnik się pyta: "Czy wie pan że myszołowy są pod ochroną?"
A myśliwy na to że wie, ale zabłądził w lesie i prawie by umarł z głodu,
ale zobaczył lecącego myszołowa i zastrzelił żeby ratować życie.
Strażnik mówi: "No rozumiem, w końcu sytuacja wyższej konieczności.
A tak z ciekawości, to jak smakuje