TL;DR: Wzięli od klienta 4k$ zadatku za auto "posalonowe"/demonstracyjne. Od tego momentu nikt nie powinien już nim jeździć, bo auto było zarezerwowane. Facet chciał zrobić instalację do ładowania samochodu w garażu i chciał się upewnić, że auto na pewno będzie, ale wszędzie go zbywali. Okazało się, że Elon Musk nie pytając nikogo o zdanie wziął jego auto i testował na nim nowego autopilota, więc de facto auto już nie nadawało się do
Komentarze (6)
najlepsze
Wzięli od klienta 4k$ zadatku za auto "posalonowe"/demonstracyjne. Od tego momentu nikt nie powinien już nim jeździć, bo auto było zarezerwowane. Facet chciał zrobić instalację do ładowania samochodu w garażu i chciał się upewnić, że auto na pewno będzie, ale wszędzie go zbywali.
Okazało się, że Elon Musk nie pytając nikogo o zdanie wziął jego auto i testował na nim nowego autopilota, więc de facto auto już nie nadawało się do
No teraz jak już się woda rozlała to muszą coś powiedzieć, ale na pewno nie prawdę :)