A tak przy okazji, swego czasu czytałem (w Świecie Nauki - dosyć poważnym czasopiśmie) o apelu, jaki wystosowali pedagodzy i psycholodzy do lekarzy korygujących cechy płciowe u noworodków. Okazało się, że nierzadko płeć nowonarodzonego dziecka wcale nie jest jasna. Cóż robi taki lekarz? Patrzy na ile to między nogami przypomina na oko siusiaka i w zależności od tego rozpoczyna terapię w jedną albo drugą stronę. A apelu postawiono postulat, aby poczekać z
Zamiast leczyć raczej zaakceptować tak już jest że człowiek rodzi się w nieodpowiednim ciele. A że żyjemy w czasach w których jest możliwa zmiana płci przy pomocy skalpela i kilku tabletek to niech korzystają ci co potrzebują tego.
Komentarze (11)
najlepsze