Nigdy nie miałem numeru na abonament i nie zamierzam tego zmieniać. Jak nie mam z nimi (jakimkolwiek operatorem) umowy to starają się dbać abym nie przeskoczył do konkurencji. Jak mam umowę to mogą olewać. Do tego jeszcze telefonuję na tyle mało, że jest nawet taniej. Mam za to abonament na skype - jeszcze mnie nie oszukali.
Ja zgodnie z jakąś tam promocją przy każdym z 12 pierwszych doładowań miałem otrzymywać od Orange 10 zł środków promocyjnych. Doładowałem już z 6 razy i za każdym razem nie otrzymuje tych środków. Składam reklamację, która jest za każdym razem uwzględniania z obietnicą że to się już nie powtórzy. Ale to puste słowa. Teraz znów nie dali mi tych środków promocyjnych.
Z tym, że myślę że to nie jest specyfika firmy Orange,
Ja sobie to tłumaczę wszechobecną złą organizacją niż wszechobecną złą wolą. Bardziej trafia mi do przekonania nadmierna zawiłość procedur i ofert niż przemożna chęć wyrolowania całego świata na dwa złote.
Dlatego nigdy nie skusze sie na abonament w ŻADNEJ sieci.Nie ważne ,czy telefony bedą za 1zł,1 grosz.Mam telefon na karte(taniej!),od 4 chyba lat,wczesniej mialem na abonament dwa razy; raz w ideii,raz w plusie,nigdy wiecej abonamentów!
Mając telefon na karte,operator traktuje cie poważniej,bo wie że jak nie bedziesz zadowolony z usługi wywalisz karte sim do kosza i przejdziesz do konkurencji.
Obsluga klienta w kazdej firmie zalicza takie wpadki, nie jest to oczywiście okoliczność łagodząca, ale ja tu nie widzę tematu na stronę główną... Może powinnam opisać swoją półroczną batalię o transzę kredytu hipotecznego i stałabym się nową bohaterką internetu? :)
Ja ostatnio przedłużyłam umowę z Orange i jestem zadowolona. Za 35 PLN mam 180 minut przez pierwsze 6 miesięcy i 120 minut przez kolejne 6. Zasada jest jedna - zamiast płacić haracz
hymmm mała uwaga dla wykopowiczów - mam iphone i trzeba wziąć pod uwagę że to co pokazuje telefon tj. ilość "zjedzonych" danych nie jest równe z tym co nalicza operator. Telefon może mi jeść 2kb dziennie, a orange policzy o ile dobrze pamiętam 100kb danych. pomimo tego że jest to biznes everywhere i opłat nie ma, to dane napewno są zliczane w podobny sposób.
ja z Orange jestem też w trakcie niezłej przygody: mianowicie dostałem karę ok 270zl za to, że nie uzupełniałem konta w mixie (mimo tego że było regularnie doładowywane i aktualne). Po kontakcie z BOK powiedziano mi, zebym sie nie przejmowal smsami o tym, ze konto zostanie zawieszone. No to ok:) Po tygodniu konto zostalo zablokowane i nałożona zostala kara pieniężna. Wystosunkowałem odpowiedniego maila do Orange, jeśli sprawa nie zostanie wyjaśniona to spotkamy
Usługę w końcu włączyli, a błędy zdarzają się wszędzie, wszyscy to wiemy. Autora najwyraźniej najbardziej boli to, że nie udało mu się wydrapać darmowych 200 minut za straty, których nie poniósł.
Jak byś miał kolego taką sytuację, też by Cię bolało, mnie najbardziej bolało to, że musiałem się tego domagać, informowali mnie po raz enty, że mi się to nie należy, musiałem się upominać o to, wież mi, gdyby mi na samym początku powiedzieli, że był błąd i mi to włączą, nie było by problemu. Olewanie z ich strony mnie po prostu zdenerwowało. Zrozumiesz jak będziesz miał podobną sytuację, aczkolwiek fajnie się czyta
To nie jedyny przekręt Orange. Miałem taką sytuację, że posiadałem nadpłatę na rachunku bankowym Orange, który przydzielany jest każdemu abonentowi z osobna. Nadpłata opiewała na kwotę ok. 750 zł, a rachunki były rzędu 300-400 zł więc nadpłata powinna wszystko załatwić, a faktura powinna zostać nadesłana z kwotą 0 zł i resztą nadpłaty. Niestety z każdym miesiącem przychodziły faktury bez uwzględnienia tej nadpłaty i tak na dobrą sprawę kwota nadpłaty rosła razem z
Komentarze (112)
najlepsze
Z tym, że myślę że to nie jest specyfika firmy Orange,
Mając telefon na karte,operator traktuje cie poważniej,bo wie że jak nie bedziesz zadowolony z usługi wywalisz karte sim do kosza i przejdziesz do konkurencji.
Ja ostatnio przedłużyłam umowę z Orange i jestem zadowolona. Za 35 PLN mam 180 minut przez pierwsze 6 miesięcy i 120 minut przez kolejne 6. Zasada jest jedna - zamiast płacić haracz