Ban polega na tym, że nie można grać online. Konsola traci komunikację z Xbox Live. Nie ma patchy, nie ma dem, nie ma uploadowania achievementów, nie ma nic :P
Całe szczęście nie mam przerobionego Xboksa, więc nie muszę się bać o bana. Fakt, trochę kasy z tych gier by się uzbierało, ale kupuję tylko te dobre. Wpieram twórców za ich pracę, gdyby nikt nie kupował, to by padli. Dzięki temu gry będą miały lepszą jakość. Czego wam i sobie życzę :P
Oni by padli ale na ich prochach powstali by być może inni, którzy znając sytuację która się utworzyła (upadek gigantów pod wpływem zbyt wysokich cen) zaczęli by wydawać gry za nie więcej niż 50% cen dotychczasowych. Rynek nie lubi pustki.
Napisze tu, bo tam już chyba nie czytają a mnie jeden komentarz zjeżył jak ch!!.
Jak u diabła kupowanie gier oryginalnych u kogoś jest 'społecznie akceptowalnym piractwem'? Takiej bzdury to nie słyszeliśmy chyba od ostatniej konferencji rządu. Przecież gdy kupuje sie od kogoś oryginalna gre, to ten ktoś zapłacił za nią n złotych, więc odkupując ją od niego taniej to on jest stratny, bo firma sprzedająca już dostała swoje pieniądze. My tylko
Ale w użytkowanie nie wchodzi rozprowadzanie gry. Sprzedając grę sam tracisz, sprzedajesz jej fizyczny ekwiwalent. Trudno żeby producenci gier sprzedawali niezbywalne dobro.
Nie lubię grać, nie mam konsoli, ale jak bym miał kupić to chyba wybór padł by na PS3. Wole konserwatywne podejście, w którym kupiony sprzęt jest Twój i możesz nim robić co zechcesz.
Ale nie chodzi mi o wojenki xbox vs. playstation, tylko o nowy trend, gdzie np producenci samochodów zabraniają modyfikować elektronikę w autach i tak dalej.
Komentarze (95)
najlepsze
http://www.youtube.com/watch?v=gdRUKr0XawI
Jak u diabła kupowanie gier oryginalnych u kogoś jest 'społecznie akceptowalnym piractwem'? Takiej bzdury to nie słyszeliśmy chyba od ostatniej konferencji rządu. Przecież gdy kupuje sie od kogoś oryginalna gre, to ten ktoś zapłacił za nią n złotych, więc odkupując ją od niego taniej to on jest stratny, bo firma sprzedająca już dostała swoje pieniądze. My tylko
konsola vs. PC
kradzież vs. piracenie
Wy się nigdy nie nauczycie.
@oli - nie istnieje.
Ale nie chodzi mi o wojenki xbox vs. playstation, tylko o nowy trend, gdzie np producenci samochodów zabraniają modyfikować elektronikę w autach i tak dalej.