A prawactwo znowu się dzieli. Na parę dni przed wyborami. Kiedy wreszcie istnieje realna szansa na zmianę i rozwalenie systemu. Bo przecież ważniejsze jest parę punktów procentowych, zamiast poparcia antysystemowego kandydata, który ma największe szanse.
To po co to wszystko było? Jeżeli teraz i tak będzie Komor-Duda? Jak wy chcecie pokonać lewactwo, jak sami więcej sił wkładacie w walkę z podobnymi kandydatami, zamiast pokazać jedność i siłę?
Ludzie mają gdzieś tradycję, treść roty, czy kształt godła, bo to dodatek to tego czy mają co włożyć do garnka, czy muszą emigrować. Dopiero po zaspokojeniu tych podstaw można zastanawiać się nad pielęgnowaniem tradycji.
@void1984: Mylisz się (niestety). Co prawda słowo tradycja jest użyte nieco niefortunnie. Raczej powinno być "kwestie światopoglądowe", bądź "obyczaje".
Mianowicie, ludzie mogą gryźć gruz z biedy, ale wciąż nie zagłosują na polityka, który jest za (bądź przeciw,
Komentarze (68)
najlepsze
A prawactwo znowu się dzieli. Na parę dni przed wyborami. Kiedy wreszcie istnieje realna szansa na zmianę i rozwalenie systemu. Bo przecież ważniejsze jest parę punktów procentowych, zamiast poparcia antysystemowego kandydata, który ma największe szanse.
To po co to wszystko było? Jeżeli teraz i tak będzie Komor-Duda? Jak wy chcecie pokonać lewactwo, jak sami więcej sił wkładacie w walkę z podobnymi kandydatami, zamiast pokazać jedność i siłę?
@void1984: Mylisz się (niestety). Co prawda słowo tradycja jest użyte nieco niefortunnie. Raczej powinno być "kwestie światopoglądowe", bądź "obyczaje".
Mianowicie, ludzie mogą gryźć gruz z biedy, ale wciąż nie zagłosują na polityka, który jest za (bądź przeciw,