Wiele mnie to nie ruszyło. Reszta to już rutyna robi robotę. Co do kastracji, jest to normalne że robi się to bez środków znieczulających odkaża się jedynie miejsce w którym się tnie a następnie ranę (spirytus salicylowy) i tyle. Z tego co widziałem to na prosiętach im za bardzo nie zależało skore je zabijali (jest to wbrew pozorom skuteczna metoda, tylko tyle że facet był "udany" i nie potrafił tego zrobić raz
@Willux: To chyba po to są stworzone pistolety masarskie aby nie znęcać się nad zwierzętami? Jeden strzał w centralną część czoła zwierzęcia powoduje jego natychmiastowy zgon...
@Willux: "Działanie: Lufe rozkreca sie na dwie czesci, do przedniej czesci wklada sie pocisk zielonym czubkiem do przodu, po czym skreca sie lufe. Naciskajac na raczke zwalnia sie bolec ktory uderzajac w pocisk powoduje jego wystrzał. Uwaga! wystrzelony pocik wyrzuca na zewnatrz przedni bolec ktory przystawiony do centralnej czesci czołą zwierzecia powoduje jego natycmiastowy zgon. Bardzo ważne jest ze zwierze nie cierpi, gdyz wlasciwe uzycie maszynki zapewnia natychmiastowy zgon."
Komentarze (6)
najlepsze
Reszta to już rutyna robi robotę. Co do kastracji, jest to normalne że robi się to bez środków znieczulających odkaża się jedynie miejsce w którym się tnie a następnie ranę (spirytus salicylowy) i tyle. Z tego co widziałem to na prosiętach im za bardzo nie zależało skore je zabijali (jest to wbrew pozorom skuteczna metoda, tylko tyle że facet był "udany" i nie potrafił tego zrobić raz
"Działanie:
Lufe rozkreca sie na dwie czesci, do przedniej czesci wklada sie pocisk zielonym czubkiem do przodu, po czym skreca sie lufe.
Naciskajac na raczke zwalnia sie bolec ktory uderzajac w pocisk powoduje jego wystrzał.
Uwaga! wystrzelony pocik wyrzuca na zewnatrz przedni bolec ktory przystawiony do centralnej czesci czołą zwierzecia powoduje jego natycmiastowy zgon.
Bardzo ważne jest ze zwierze nie cierpi, gdyz wlasciwe uzycie maszynki zapewnia natychmiastowy zgon."
Znalezione gdzieś