3. nie łapię. Pracowałem na kontrakcie i w żadnym wypadku nie czułem się zniewolony, to była po prostu umowa, że wymieniam mój czas + wiedzę na pieniądze, a w każdym momencie mogłem złożyć wypowiedzenie.
Chyba, że to kwestia tłumaczenia i chodzi o inny "contract" albo autor miał na myśli kredyt.
Komentarze (2)
najlepsze
Chyba, że to kwestia tłumaczenia i chodzi o inny "contract" albo autor miał na myśli kredyt.