Johnny Bravo; Ed, Edd i Eddy; Zwariowane Melodie; Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster; Krowa i Kurczak, Harcerz Lazlo; Chowder; Jam Łasica i połowicznie Scooby-Doo to kreskówki, które kochałem oglądać. Kreskówki zacząłem oglądać w wieku 8 lat, druga satelita we wsi (ale pierwsza dostępna dla dzieci, więc często inne dzieci mnie odwiedzał, tłumy jednak były na rtl7 i DB), a skończyłem w wieku 18 lat. Samuraj Jack zawsze dla mnie był niezrozumiały,
Aż mi się przypomniało, jak na moje 7 urodziny rodzice założyli Wizję TV i w pakiecie był między innymi CN. Uwielbiam te kreskówki z mojego dzieciństwa, ale również przy niektórych obecnych dobrze się bawię, mimo tego że mam 21 lat.
Brakuje zestawu takich krótkich bajek na podstawie których potem leciały całe serie. I jak dobrze pamiętam taką serią była bajka o psie co się wszystkiego bał - mieszkał z babcią i dziadkiem: "Courage The Cowardly Dog".
I brakuje "Two stupid dogs!" - ale to chyba było tylko w tej właśnie serii "dziwnych" bajek.
Pamiętam jak na początku lat 00' rodzice przeszli z kablówki na Cyfrę+, która nie miała Cartoon Network a Fox Kids. Czułem się niemal jak zdrajca przechodzący do innego obozu.
I mimo, że Fox Kids też potrafiło wciągnąć, to jednak było tam zdecydowanie za dużo kreskówek hm, "akcji", a ja zawsze lubiłem popieprzony humor rodem z produkcji CN i to te na zawsze pozostało w moim sercu ;-)
z roku na rok coraz wieksz szmira tam leciała... ile godzin sie spędzało przy scoobim, czy jetsonach nie mówiąc już o serii zwariowane melodie z baksem strusiem ehh
Komentarze (226)
najlepsze
I brakuje "Two stupid dogs!" - ale to chyba było tylko w tej właśnie serii "dziwnych" bajek.
I mimo, że Fox Kids też potrafiło wciągnąć, to jednak było tam zdecydowanie za dużo kreskówek hm, "akcji", a ja zawsze lubiłem popieprzony humor rodem z produkcji CN i to te na zawsze pozostało w moim sercu ;-)
Ale zwariowane melodie to klasa sama w sobie - ile współczesnych kreskówek wykorzystuje muzykę klasyczną jak integralną część odcinka?