Pojechali do Danii, a tam brud i robaki! Biuro podróży nie chce oddać pieniędzy
Robaki (prosionki szorstkie) w brodziku i w kuchni oraz okna tak brudne, że nic przez nie nie było widać, zastali w wynajętej kwaterze Anna i Tomasz Hałęza, którzy wybrali się z dziećmi na tygodniowy urlop do duńskiej miejscowości Grindsted.
tomyclik z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 6
Komentarze (6)
najlepsze
Kiedyś byłem ze znanym biurem w Hiszpanii. Też umieściło niektórych w pokojach z robakami. W ramach przeprosin mieli wycieczkę fakultatywną gratis, ale w zamian musieli podpisać zobowiązanie, że nie będą mieć pretensji do biura.
Podpisali bez szemrania :D
Jeszcze kij tam z biurem podróży - oni tych noclegowni nigdy na oczy nie widzieli, więc nie wiedzą co oferują dopóki nie przyjdzie skarga. Mówię o samych "hotelach" czy raczej melinach.