Chciałbym poruszyć bardzo ważną sprawę, a mianowicie od dłuższego czasu na portalu aukcyjnym allegro dochodzi do nagminnego łamania prawa przez wielu sprzedawców. Chodzi o towar z chin (konkretnie z chińskiego sklepu Aliexpress.com), ale sprawa jest bardziej skomplikowana.
Nieuczciwe osoby wystawiają podrabiane przedmioty z chin (oczywiście jako oryginalne), których nawet nie posiadają fizycznie i to w masowych ilościach! Do tego działają bez założonej działalności gospodarczej. Ustawiają swoją cenę, która jest dużo wyższa (w cenie oryginału oryginału) od tej z portalu na którym zamawiają podrabiane rzeczy( aliexpress.com). Upraszczając, uzyskują wielkie dochody za to, że zamawiają na adres kupującego u nich na allegro podrabiany towar w chińskim sklepie. Na aukcji zazwyczaj jest podany czas oczekiwania jako 14-28, lub 7-40 dni, aczkolwiek bywa to różnie zależnie od handlarzyka.
Oczywiście o tym nie informują tylko piszą, że towar idzie od zagranicznego dystrybutora, importera i inne kłamstwa. To samo jeśli chodzi o miejscowość w rubryce lokalizacja, tam z kolei można znaleźć "zagranica" "wysyłka" "wysyłka z za granicy""Polska" "Warszawa" "chiny" "hong kong", choć na te dwie ostatnie niewielu się decyduje żeby nie wzbudzać podejrzeń, że mamy do czynienia z podróbkami.
Bezczelne kłamstwo w odpowiedzi na zapytanie jednego z użytkowników mirko:
Proceder dotyczy rzeczy różnej maści, od markowych butów, odzieży, bielizny, zegarków po nawet elektronikę i inne przedmioty.
Jako prosty przykład wystarczy wpisać w allegro i aliexpress takie frazy jak "air max" "new balance" czy "free run" i odwiedzić kilka losowych aukcji na allegro. Oczywiście zdjęcia też kradną z tamtego serwisu.
Administracja allegro.pl bezczelnie przymyka oko na sprzedaż podrabianych rzeczy (a wiadomo, że handel podróbkami na terenie Polski jest nielegalny) ponieważ liczą się dla nich tylko korzyści w postaci prowizji ze sprzedaży więc nawet nie kasują aukcji z podrabianymi przedmiotami wystawianymi w masowych ilościach bez rozliczania się ze skarbem państwa. Swoją drogą, powinni za takie działania odpowiedzieć jako współudział w przyzwoleniu na handel nielegalnym towarem.
Przykładowe aukcje (takich handlarzyków cwaniaczków jest dużo, dużo więcej i ich liczba stale rośnie, więcej znajdziemy ustawiając np. w butach filtr popularność: największa):
//allegro.pl/nike-air-max-90-damskie-5-top-modeli-rozmiar-36-40-i4352161478.html
//allegro.pl/nike-roshe-run-damskie-rozmiar-36-39-promocja-i4329466112.html
//allegro.pl/buty-nike-air-max-90-premium-wmn-36-37-38-39-40-i4349033446.html
//allegro.pl/buty-air-force-1-mid-roz-36-40-i4338232533.html
//allegro.pl/nike-air-max-90-damskie-rozmiary-36-40-super-buty-i4364143933.html
Piszcie w komentarzach co o tym sądzicie. Wy musicie pracować cały miesiąc na swoją wypłatę, a do tego jeszcze się rozliczać. Ludzie chodzą do szkoły/na uczelnie dziennie i potrafią potem pójść do pracy żeby zarobić sobie kilkaset złotych, a tacy podludzie będą kasować grubą kasę wyłącznie za przepisywanie danych ze stronki na stronkę. Wykopki sądzą, że na takie coś nabierają się tylko gimbusy. Myślę jednak, że ofiarami są także zwykli naiwni, szarzy ludzie, a w większości to sprzedawcy są młodymi osobami (jeden z podanych przeze mnie losowo linków jest nawet z kontem junior). Sprawa jest analogiczna do mirasów - nieuczciwych handlarzy lewymi samochodami...
Komentarze (195)
najlepsze
Łatwy pieniądz, ale potem mi się głupio zrobiło, że teraz pełno gimbów biega w tych podróbach po Polsce i już tego nie powtórzyłem ;D
Takie mirki robią to na jeden strzał, zarobią 1000-2000zł i uciekają bo zaleją ich negatywy.
Goście od tych sklepów retrobut, % itp. młodsi ode mnie, a dorobili się na dropshippingu szajsu z chin fortuny, siedzą w azji i policja tak bardzo nic nie może zrobić.
Wyborcza to opisała:
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,135755,15353505,Krolowie_zycia_z_Hongkongu.html?piano_t=1
http://m.wyborcza.biz/biznes/1,106501,15955988,Co_dalej_ze_sprawa_Retrobuta___Dzentelmenska__umowa.html
Jednakże trzeba być skończonym debilem żeby kupować na aukcjach gdzie nie ma dobrej jakości i dużych rozmiarów zdjęć z każdej strony, i przede wszystkim nie liczyć na najniższą cenę. Lepiej dać 20 zł więcej a kupić od pewnego sprzedającego.
Jezeli chcesz sobie kupic airmaxy za 200zł a pozniej lamentujesz ze to podrobki to tylko i wylacznie twoja wina......
Chcesz sobie kupic ORYGINALNE BUTY to idz do sklepu i wydaj te 500zł....
Po drugie.
Zamawianie podrobek z Chin jest dosyc ryzykowną zabawą ......... Raz, dwa, trzy moze ci sie udac a za 4o razem otworzą taka paczke i dojebia wam taka kare ze bedziecie splacac roszczenia oryginalnego producenta cale zycie.....
A co do pierwszej części wypowiedzi-właśnie kupujący nie narzekają, spójrz na komentarze tych sprzedających:)