Gdyby to były 3W to po tych kilku sekundach trzymania w łapie bez radiatora, skóra na jego palcach zaczęła by dymić.
Poza tym to nie jest zasilane wodą, gość zrobił z monet prymitywną baterię ogniw galwanicznych. Taką bateryjkę robiło się w podstawówce na chemii, kto chodził do szkoły ten wie, że daje to raptem kilka miliamperów. Dość aby poczuć szczypanie na języku albo żeby słabiutka dioda trochę zaświeciła, ale do praktycznych zastosowań
Komentarze (1)
najlepsze
Poza tym to nie jest zasilane wodą, gość zrobił z monet prymitywną baterię ogniw galwanicznych. Taką bateryjkę robiło się w podstawówce na chemii, kto chodził do szkoły ten wie, że daje to raptem kilka miliamperów. Dość aby poczuć szczypanie na języku albo żeby słabiutka dioda trochę zaświeciła, ale do praktycznych zastosowań