a może po części wina stanu auta ? ostatnio mechanik mnie straszył, że jak nie wymienię jakiś gumek i stabilizatorów to będę miał dachowanie przy szybkim pokonywaniu zakrętu, może jednak go posłucham bo miały kosztować 20 zł więc może mnie nie naciąga :P
@kataklysm: trochę przesada, ale warto wymienić, żeby można było mówić, że nic nie stuka i nie puka. A jak się przesadzi z prędkością to i gumki nie pomogą
@pawlos0000: Koleś spanikował i zrobił za dużą kontrę. Oczywiście 90 procent ludzi raczej by tego nie opanowało. Czasem myślę że w razie poślizgu najbezpieczniej jest po prostu wcisnąć hamulec do oporu i nic nie robić. No chyba że ma się umiejętności i praktykę z asfaltu, bo na lodzie czy na szutrze to nie to samo.
Widać drobną podsterowność przed samym hamowaniem. Wystraszył się, że mu dupa ucieknie i przyhamował odciążając tył (oś napędową) czyniąc jeszcze większe szkody dla trakcji..
Jak zwykle k$!$a sami eksperci od jazdy, wychodzenia z poślizgów i c@?%$wych sytuacji. Nie wiadomo co się stało i jak zareagował kierowca. Nie wiadomo do końca jakie były warunki i ile jechał. Prawdą jest, że zj#$@ł, bo nie pizga się w łuku tak jak na załączonym obrazku o czym wielu kierowców zapomina, bo to chyba najbardziej zdradliwe uformowanie.
Komentarze (117)
najlepsze