Najlepszy to on może jest w zamiataniu włosami podłogi i w niczym innym. Wyłączmy mu te kretyńskie przestery i porozmawiamy o "najlepszości". DLa mnie to jest zwykłe pitolenie. Samo określenie, którego obserwuję plagę na wykopie czyli "najlepszy/a/e na świecie" doprowadza mnie do szewskiej pasji.
Komentarze (3)
najlepsze