Ta, polskiepiekielko jako najbardziej wiarygodne źródło wiadomości... i to w dodatku skopiowanych z Super Expressu.
Dostanie max. 150 000 zł.
W MEN zapewniają, że o takich pieniądzach nie ma mowy. - Nie wiemy, skąd wzięła się ta kwota. W naszej dokumentacji nie ma nic, co mogłoby tyle kosztować, nawet w przybliżeniu - zapewnia Joanna Dębek, rzeczniczka resortu. W oficjalnym oświadczeniu zapewnia: "Podana przez redakcję kwota nie jest nawet zbliżona do wynagrodzenia autorki.
OMFG... najpierw durne lemingi dostawały orgazmu z zachwytu a teraz się dowiedziały, że to tylko po to, żeby ukraść trochę publicznej forsy. RLY? Poważnie?! Odkrycie roku po prostu. Jaki ten naród jest #!$%@?.
Za pół roku będziecie p#?!?$!ić jak super, bo rząd chce "dać" dzieciom "darmowe" kanapki a samemu robić się nie chce. Potem się okaże że jedna kosztuje 20 złotych i znowu będzie płacz skrzywdzonych p#!?#ów, że "jak to tak"... "a
Jakie 5 mln. Cały koszt tego programu ma wynosić ponad 4 miliardy PLN. Wychodzi 110 zł na każdego mieszkańca (przed uwzględnieniem emigracji), więc 4-osobowa rodzinę będzie kosztować 440 zł. A te ćwoki z rządu wmawiają ludziom, że zaoszczędzą.
Moje dziecko ma jako pierwsze skorzystać z tego "darmowego" podręcznika. I wcale nie jestem z tego zadowolony. Jako rodzic wolałbym móc kupić taniej używaną książkę a nie dostać wyborczą jałmużnę z pieniędzy ukradzionych
Komentarze (8)
najlepsze
Dostanie max. 150 000 zł.
W MEN zapewniają, że o takich pieniądzach nie ma mowy. - Nie wiemy, skąd wzięła się ta kwota. W naszej dokumentacji nie ma nic, co mogłoby tyle kosztować, nawet w przybliżeniu - zapewnia Joanna Dębek, rzeczniczka resortu. W oficjalnym oświadczeniu zapewnia: "Podana przez redakcję kwota nie jest nawet zbliżona do wynagrodzenia autorki.
Za pół roku będziecie p#?!?$!ić jak super, bo rząd chce "dać" dzieciom "darmowe" kanapki a samemu robić się nie chce. Potem się okaże że jedna kosztuje 20 złotych i znowu będzie płacz skrzywdzonych p#!?#ów, że "jak to tak"... "a
Moje dziecko ma jako pierwsze skorzystać z tego "darmowego" podręcznika. I wcale nie jestem z tego zadowolony. Jako rodzic wolałbym móc kupić taniej używaną książkę a nie dostać wyborczą jałmużnę z pieniędzy ukradzionych