Według mnie to nie jest żaden niewykształcony szefuniu, który dostał pracę po znajomości, tylko zwyczajnie chwyt marketingowy. Przykład: wjeżdżając do Ostrowa Wlkp. mija się znak "Hurtownia opon nowyh i używanych", liczą na to, że ktoś przyjedzie/zadzwoni - poinformuje o błędzie, a przy okazji coś kupi.
Komentarze (2)
najlepsze