Grippity - pierwszy przezroczysty tablet. A przynajmniej jego namiastka

Na Kickstartera trafiła właśnie bardzo ciekawa kampania, przedmiotem której jest pierwszy na świecie przezroczysty tablet. Tym mianem określają swój produkt autorzy Grippity. Na ile słusznie?

[trololol]

Chief Patent Counselor wygląda na zaufanego człowieka. . .

[K.....i]

Oceniajac po tym filmiku to jakas cyganska inkarnacja Apple'a

[dzikireks]

@Kimchi: kooperacja rumunsko-albańsko-cygańska przy uzyciu spiraconego androida i obudowy od ZX spectrum byłaby lepsza od tego badziewia.

Ale jak widac na kickstartera łosie zaglądają w okresie świątecznym całymi stadami, skoro nawet czemuś takiemu udało się zebrać ponad 20 tys. dolarów.

[Nicolai]

Nazwanie go przezroczystym jest mocno na wyrost, a tak poza tym to po co komu coś takiego?

[pzlpzlpzl]

cegła

[zniwiarz_z_chin]

Jedyną zaletą jest chyba możliwość wykorzystania wszystkich palców do pisania, co po dłuższej wprawie może być równie szybkie jak pełno wymiarowa klawiatura. Ale mam też wrażenie, że znacznie bardziej męczące, wątpię by dało się długo w ten sposób pisać.

[jestemprawnikiemzaufajmi]

Przezroczyste hohoho, i na co to komu, komu to potrzebne!?

[Domenico]

@jestemprawnikiemzaufajmi: idąc chodnikiem wpatrzony w takie urządzenie jesteś w stanie ominąć kupę.

[jestemprawnikiemzaufajmi]

@Domenico: hah, you made my day :D

[s4int]

Chyba długo dumali co by tu jeszcze udziwnić w normalnym tablecie... Te jebitne przyciski na górze wyglądają jak A i B z automatów....

[m.....o]

Sądzę, że chłopaki z Grippity pośpieszyli się trochę. Bo wygląda to jak albo bardzo niskobudżetowa produkcja, albo technologii brakuje jeszcze kilku lat, aby projekt usprawnić.

[Iavolenus]

Tel Aviv...

[NiesamowityTur]

Beznadziejny ekran, wręcz z lat dziewięćdziesiątych.

Jedno mnie jednak zaskoczyło. I nie, nie dotyczy to samego produktu. Pod koniec artykułu redaktor skomentował, choć Co Nowego nie jest żadnym opiniotwórczym medium, tylko zwykłym biuletynem, i na tym portalu żadnych komentarzy od redaktorów wcześniej nie widziałem. Dziwne.