Wydawca WSJ: Google to internetowy pasożyt

"Robert Thomson, jeden z wydawców prestiżowego „The Wall Street Journal”, nazwał firmy, które gromadzą wiadomości z innych źródeł bez płacenia za nie „internetowymi pasożytami”."

[aql]

tonący brzytwy się chwyta. Jak komuś się nie udaje, albo komuś się udaje bardziej niż jemu, to sypie pozwami.

[mir67]

bzdura wszech czasów

według tego za samo opowiadania przeczytanych tresci bez podania ich źródła i nazwiska redaktora powinni zamyka c do wiezienia lub co najmniej obciążać delikwenta grzywna

[siteman]

z opowiadania nie masz kasy, a google ma m.in. z reklam

[kaczor]

To niech wywalą swoją stronę z internetu jak im nie pasuje, pacany :)

[bbr555]

Proste rozwiązania sa najlepsze :D

[Altar]

Zdaje się, że ktoś to niedawno powiedział o Wykopie.

[pozmu]

Mówiąc to miał rację.

[p.....k]

Tak, najpierw The Guardian, później The Associated Press, teraz The Wall Street Journal.

Jak jakaś plaga.

A wystarczy przecież ustawić robots.txt

Tyle, że im wcale nie zależy na tym, aby ich newsy zniknęły z Google, bo przecież jak ktoś chce takowego przeczytać, to musi wejść na stronę danej agencji prasowej klikając na linka w Google News (jeśli tam go znalazł).

Do tego, na głównej stronie Google News wcale nie ma reklam, reklamy

[bbr555]

Nie znam się na mechanizmach wyszukiwania google na tyle żeby mieć pewność ale tak na zdrowy chłopski rozum, czy nie da się zrobić tak aby wyniki wyszukiwania google'a nie obejmowały stron z konkretnej domeny (np. takiego WSJ), poza tym dlaczego wchodzę na www.wsj.com i nikt nie chce numeru mojej karty VISA żeby pobrać opłatę za czytanie zawartości. Na prawdę nie rozumiem z tego nic. Może mnie ktoś oświeci jeśli coś nie tak

[aql]

na pewno się da, muszą jakoś filtrować strony z porno i innym syfem. Wydawcy zapewne chodziło o google news, który gromadzi newsy z różnych serwisów.

[bbr555]

Ale podaje źródło, i pewnie na wyraźne życzenie WSJ serwis nie będzie podawał newsów z ich strony, ani do niej linkował. Gdzie tu logika skoro IMHO takie serwisy jak WSJ tylko na tym zyskują bo mają darmową reklamę. Sprzeczność interesów i brak logiki. Dalej uważam że to szukanie dziury w całym. Może ten Robert Thomson ma okres, moja lalka też szuka wtedy dziury w całym. :D