Nie rozumiem ludzi... Mogę się śmiać z tego wywiadu z Terlikowską, mogą ją krytykować i wyśmiewać za głoszone w nim poglądy (i za te smaczki typu "byliśmy u lekarza, dostaliśmy leki, ale to nie od teków zaszliśmy w ciążę, tylko od tego, że zaraz pojechaliśmy na pielgrzymkę"), ale dlaczego mam chcieć uszczęśliwiać ją na siłę? No i w żadnym miejscu nie widzę, żeby ona była jakąś ubezwłasnowolnioną marionetką, ani nikim takim. Kobieta
Komentarze (1)
najlepsze