Walczą przeciwko rzekomej opozycji czyli najemnikom arabskim. Już w listopadzie niemiecki wywiad donosił, że około 83% "Wolnej Armii Syryjskiej" stanowią najemnicy z zagranicy głównie: Kuwejtu, Arabii Saud., Turcji, Egiptu, Afganistanu. Sam sobie odpowiedz na pytanie ile dziś będą liczyć procent? Gdyby nie wsparcie z Izraela, USA i innych to pokonanie terrorystów byłoby kwestią tygodni. Poczytaj trochę o historii Syrii i o stosunkach jakie panowały w tym państwie do "spontanicznej, oddolnej rebelii".
Komentarze (2)
najlepsze