Największym problemem wg mnie jest jeszcze to, że teraz wszystkie bajki dla dzieci to taka sieka dla BARDZO MAŁYCH DZIECI, którym tak naprawdę wystarczy chyba sam fakt że na ekranie się ruszają kolory... Nie mówię że takich bajek być nie powinno, ale wieczorynka jest dla wszystkich dzieci, a dla starszych dzieci coś takiego jak np. świnka Peppa jest lekko odmóżdżająca. Gdzie te czasy, kiedy wieczorynka trwała te 20-25 minut i mogliśmy śledzić
Dodam jeszcze, że zdarzało się, że w ogóle nie było dobranocki (pod koniec 2012). Nie wiem czemu tak te pazerne k$!#y żerują na dzieciach - żal im puścić reksia albo koziołka matołka? Nie muszą tego przecież produkować...
Wieczorynka to klasyka, ale spójrzmy na to bez sentymentów. Prawda jest taka, że mamy teraz znacznie większy wybór tego co dziecko ma oglądać i o której porze. To źle? Uważam że nie. Już dawno skończył się pewien okres, na półkach jest coś więcej niż ocet, bajek jest znacznie więcej, technologia zawitała do większości domów i trzeba rozpocząć nowy rozdział. Wiem, że my się wychowywaliśmy na takich wieczorynkach i było to coś specjalnego,
Ciekawe spostrzeżenie. Od 8 lat nie mam telewizora i nie zwracałem na to uwagi. Jeszcze 10 lat temu wieczorynki spokojnie trwały powyżej 20 minut. Ciekawe, jak wyglądają teraz programy sobotnie i niedzielne. W sumie polecam olać telewizor. Bez problemu można wybrać programy i filmy dla dzieci w sieci, nawet za darmo (i legalnie). Da się nawet całą serię
To jeszcze jakieś dzieci oglądają dobranockę? Myślałem że w dobie zalewu komórek, tabletów, pierdyliarda gier i %@!% wie czego tam jeszcze patrzą na nią jak na skarpety od Mikołaja.
niech ktoś policzy ile tak naprawdę jest reklam od 6:00 rano do 4:00 w nocy, nie zdziwiłbym się jakby połowa tego czasu to były same reklamy, a na Polsacie pewnie jeszcze więcej
Komentarze (226)
najlepsze
wieczorynek
ułożyć.
Najlepsze płomyki rodzą się na podwalinach chłamu
~P. Kolego