Ze wszystkich moich wujków najbardziej lubiłem Wujka Jaskiniowca. Nazywaliśmy go "Wujek Jaskiniowiec", bo mieszkał w jaskini, i czasem zjadał jednego z nas. Później się okazało, że to był niedźwiedź.
@SprzedamJezusaZaSrebrniki: a coś ty - to szczątki niejakiego Timothy'ego Treadwella, który 13 sezonów biegał z misiami po parku a na koniec pewnego uroczego poranka te napadły i zezarły go i jego żonę. Podobno nagranie audio z tego zdarzenia jest na internetach nawet ;)
Komentarze (73)
najlepsze
Ze wszystkich moich wujków najbardziej lubiłem Wujka Jaskiniowca. Nazywaliśmy go "Wujek Jaskiniowiec", bo mieszkał w jaskini, i czasem zjadał jednego z nas. Później się okazało, że to był niedźwiedź.
Pewien misjonarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w
dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył, że słoń ma w nogę
wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i
popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć
"dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał
powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze
kiedykolwiek
@vartan: Listonosz to dopiero musi mieć ciężko
@vartan Sądzę, że tutaj nie ma jak z psem, że dasz jemu później jeść ;]:
@nel_rawlison: Chyba nikt się z tym nie kłóci?
W poprzednim komentarzu zasugerowałem się tytułem na reddicie, proszę o wybaczenie.
smakowała jak kurczak?