ja tam używałem do tego celu drewnianej listewki (okrągłej deszczółki? pręta drewnianego?), bo lepiej przenosi interesujace pasmo akustyczne a nie nagrzewa się tak, i przenosi dużo silniej "wzdłuż" (od miejsca przytknięcia do ucha) niż w poprzek (hałas atakujący pręt z boków nie wnika i nie propaguje się w nim tak mocno). Nie wnikałem dlaczego, po prostu podczas prób - lepiej się drewniany kijek sprawdzał niż długi pręt-śrubokręt-przedłużka od klucza.
Słyszałem o samochodowym lekarzu, który jako stetoskopu używał bodaj rury od odkurzacza. Podobno diagnozy stawiał trafne, na własne oczy nie widziałem.
jak ten gościu nie chce, żeby użytkownicy aut kupowali części (wyraźnie to powiedział), to co - mam sobie starą sparciała tulejkę wypełnić silikonem, czy też może własnoręcznie wykonać nowy przegub napędowy?
Komentarze (14)
najlepsze
Wkładasz śrubokręt do ucha.
Już nie stuka?
Naprawione.
Komentarz usunięty przez moderatora
-kto tam?
-panewka!
http://farm3.staticflickr.com/2124/2139971272_a03c858a5a.jpg