Przecież to prawda. Jest popyt na różnego typu "Śpiewanie na łyżwach z gwiazdami" to jest i podaż. TVN będzie pokazywał same ambitne filmy a Polsat programy dla mas, to masy pójdą oglądać Polsat a z nimi reklamodawcy. Jak się nie zmienią gusta odbiorców to telewizja będzie taka jaka jest. Ale już widać, że ludzie uciekają od telewizji do internetu gdzie sami wybierają treści.
ludzie uciekają od telewizji do internetu gdzie sami wybierają treści
@Kash: No i mamy coraz więcej kwejków, bebzoli, wioch, plotków i kto wie czego jeszcze. Tworząc portal tematyczny trzeba się naprawdę sporo napracować i mieć kasę oraz cierpliwość, ale można też zainstalować skrypt za 50 zł, wrzucić kilak bzdurnych obrazków i w miesiąc mamy kilka tys. odwiedzin gimbusów z fejsbuka.
oczywiście, że ma racje. taka instytucja medialna jak tvn funkcjonuje na zasadzie wolnej konkurencji, rywalizuje z innymi stacjami i traktuje materiał jako produkt, który jest sprzedawany odbiorcy. Dają oczywiście produkt, na który jest popyt czyli rozrywkę w przeciwnym razie zjadłaby je konkurencja. Jasne jest to, że najlepiej sprzedaje sie to co idzie po najmniejszej linii oporu czyli żarciki plotki i seriale, nawet dureń je zrozumie dlatego mamy to co potrzebujemy. Tacy właśnie
ogólnie rzecz biorąc internauci to najbardziej świadoma grupa która sama wybiera, które informacje, skąd jak w jakiej formie, uczestniczy w debacie publicznej itd.
Patrząc na popularność takich kwejków, pudelków, sfor mam wątpliwości.
Jakkolwiek go nie lubicie trzeba przyznać mu rację. Czemu po "Dlaczego ja" powstały "Trudne sprawy", po nich "Pamiętniki z wakacji" i cała lawina? Bo widz to oglądał i widocznie oglądał dośc intensywnie skoro przez kilka lat namnożyło się tego typu programów na różnych telewizjach. To samo się tyczy Gwiazdy tańczą, skaczą srają itp. Nie wiem od czego to się zaczęło, "Taniec z gwiazdami"? 10 lat temu były rodzynki, a teraz stacje publiczne
@arczer: Listy nie musiały przychodzić. Ludzie głosują pilotami. Zauważ, że powstaje program (nowa formuła) - jak się sprawdzi, to jest licencjonowany do innych stacji, a jak się nie będzie oglądalności - umiera. Rynek polski jest wtórny, więc kupujemy pomysły, które się sprawdziły za granicą. To tam jest ponoszone ryzyko gospodarcze związane z wejściem na rynek nowego programu. Dobrze to widać na przykładzie seriali. Najpierw kręcą kilka odcinków. Jeśli jest widownia i
@BadNews: Problem jest tego typu że coraz trudniej będzie odróżnić reklamę od opinii na temat jakiegoś produktu lub wpisu na blogu. Wszystkie świecące bannery i inne gówna co bardziej świadomi użytkownicy Internetu już dawno wyłączyli. Teraz jest czas wykupowania przez koncerny wielkiej farmy osób piszących pochlebne komentarze na serwisach lub sponsorowania blogera jako całości patrz Kominek - kiedyś o czymś pisał teraz to jeden wielki banner reklamowy...
@ToshioSM: No kontrola nad reklamami też staje się w sieci coraz bardziej ograniczona ale zgadzam się z Tobą. To wina także stacji oraz Miecugow to gość lekkich obyczajów, zaś swoją wypowiedzią tylko chce zwrócić na siebie uwagę.
Powiedzmy sobie szczerze, 90% ludzi (jak nie więcej) nie ma ochoty oglądać ambitnych programów w telewizji. Nie wciskajcie tylko kitu, że przestaliście oglądać telewizję, bo z TVP zniknął Pegaz (bo założę się, że 3/4 z was nigdy go nie oglądało) albo Wielka Gra. Przestaliście oglądać telewizję, bo macie internet. Większość z nas oglądała w telewizji za młodu Śmiechu Warte, filmy ze Stevenem Seagalem na Polsacie i teledyski na Viva Zwei. Jest TVP
@pawel112: Ja jak miałem 15 lat, to też oglądałem "Idź na całość" czy pierwszego Big Brothera z olbrzymim zainteresowaniem. Ale z czasem człowiekowi takie rzeczy wychodzą bokiem, podczas, gdy statystyczny Polak nadal siedzi przyklejony do telewizora. Dzisiaj na TVP z chęcią oglądam tylko "1 z 10", chociaż ludzie i tak chętniej obejrzą teleturniej, w którym trzeba się podpiąć do wykrywacza kłamstw. Hipokryzja jest olbrzymia, ale myślę, że w naszej wykopowej społeczności
Problemem jest tylko tvp które zamiast wydać kasę z podatków na coś rozwijającego produkuje klan.
@karol3wr: Być może jakby nie mieli zysków z Klanu albo Bitwy na Głosy, to nie mieliby z czego finansować ambitnych, a nierentownych pozycji w Historii albo Kulturze.
A co, niby nieprawda? Nawet na takim Wykopie - co ma najwięcej wykopów? Jakiś filmik z kotem albo ksiądz z czymś białym na kolanach. Kompletnie nieistotne informacje służące jedynie rozrywce prostego ludu.
Ma trochę racji, ale moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak tabloidyzacja odbiorców - przeciętny człowiek zawsze pragnął nieskomplikowanej rozrywki. Ostatnio natknąłem się w necie na niezwykle kiedyś popularne "Śmiechu warte" i naprawdę poziom tego programu był skrajnie żenujący.
Po prostu teraz mamy dokładniejsze pomiary dot. tego, jakie treści ludzie chcą odbierać (np. internet, w którym możemy z dokładnością do jednej osoby stwierdzić, kogo zainteresował jaki materiał) i media z pełną premedytacją
@Elthiryel: Bo ja, poznając od środka jak działają media, wyrobiłem sobie taką opinię - ludzie deklarują jedno (tzn. media powinny zajmować się poważnymi sprawami) ale często potrzebują czegoś innego (czyli prostej rozrywki).
I tak wszyscy krytykują onet, WP, popularne telewizje, Fakt itp. ale to właśnie te media są na szczycie popularności. A są tam właśnie dlatego, że nie zwracają uwagi na krytykę tylko uważnie śledzą, to co się ludzie oglądają/czytają i
@NapalInTheMorning: Co do "Śmiechu Warte" - moi rodzice ciągle narzekali że to co tam pokazują jest słabe i nudne, a mimo to regularnie oglądali... Obecnie sytuacja może wyglądać podobnie - wszyscy mówią że w TV chłam, a oglądalność dalej wysoka.
O tym jakich mamy odbiorców łatwo się przekonać. Gdy poszedłem na "Rzeź", w sali oprócz mnie i mojej dziewczyny były dwie inne osoby. Tymczasem na korytarzu czekało bardzo dużo osób, by obejrzeć "Los Numeros".
@sznap: I co w związku z tym? Ja poszedłem na najnowszy Resident Evil (mało ambitne kino) i na pierwszym premierowym seansie była 1/3 miejsc zajętych... Pomijam już fakt, że film był słaby. Każdy towar ma swojego odbiorcę, a ludzie (w większości) idą na to, co jest dobrze rozreklamowane... Tak było z Wojną Polsko-Ruską, która okazała się najgorszym filmem, na jakim byłem w kinie, a sala była pełna... przynajmniej na początku filmu
Komentarze (177)
najlepsze
@Kash: No i mamy coraz więcej kwejków, bebzoli, wioch, plotków i kto wie czego jeszcze. Tworząc portal tematyczny trzeba się naprawdę sporo napracować i mieć kasę oraz cierpliwość, ale można też zainstalować skrypt za 50 zł, wrzucić kilak bzdurnych obrazków i w miesiąc mamy kilka tys. odwiedzin gimbusów z fejsbuka.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Scandalous:
Innymi slowy, chciales nam powiedziec "Nie ogladam TV ... ale wypowiadam sie na jej temat".
Patrząc na popularność takich kwejków, pudelków, sfor mam wątpliwości.
Obyście upadli jak najszybciej. Ten cały Miecugow to medialna dziwka.
Ja od dobrych kilku lat nie oglądam telewizji. Wolę internet gdzie mam kontrolę nad reklamami oraz treścią, którą chcę obejrzeć w danej chwili.
@karol3wr: Być może jakby nie mieli zysków z Klanu albo Bitwy na Głosy, to nie mieliby z czego finansować ambitnych, a nierentownych pozycji w Historii albo Kulturze.
Po prostu teraz mamy dokładniejsze pomiary dot. tego, jakie treści ludzie chcą odbierać (np. internet, w którym możemy z dokładnością do jednej osoby stwierdzić, kogo zainteresował jaki materiał) i media z pełną premedytacją
I tak wszyscy krytykują onet, WP, popularne telewizje, Fakt itp. ale to właśnie te media są na szczycie popularności. A są tam właśnie dlatego, że nie zwracają uwagi na krytykę tylko uważnie śledzą, to co się ludzie oglądają/czytają i