Być może są na wykopie fani tego typu muzyki. Jak dla mnie, to Ensiferum było ciut lepsze z Jarim (pierwszym frontmanem), dlatego zamieściłem "Token of time" dla porównania.
@melekhov: Na koncert się raczej nie wybiorę, ale postaram nadrobić zaległości-słabo kojarzę dwie ostatnie płyty i nie wiedziałem że Wintersun planuje coś wydać :) Słuchałem ich pod koniec gimnazjum i całe liceum. Na równi z Children of Bodom i Moonspellem. Ech czas odkurzyć empetrójki.
@thewickerman88: Wintersun akurat mi nie podszedł do gustu, może jak dla mnie za dużo syntezatora, zwłaszcza, że na początku to był jednoosobowy projekt. Ciekawe, w jakim kierunku pójdzie Jari w nowej płycie "Time" - premiera w tym roku.
Pamiętaj, że w październiku koncert Ensiferum w Katowicach - trasa promująca nową płytę. Może jakieś wykopowe piwo pod Spodkiem, a potem na koncert? To taka luuuuźna myśl.
@rss: jak to się mówi - o gustach się nie dyskutuje, dlatego szanuję twój komentarz, to twoje zdanie. Dla mnei zbyt cukierkowe jest raczej "Burning leaves".
Nie czuję powera... Bez obrazu lepiej jakoś się słucha. Ogólnie zbyt pozerskie... Taką muzykę gra się dla frajdy a nie po to aby pokazać jakim jest się skandynawskim herosem.
@PacMac: kajam się z niewiedzy. Masz absolutną rację. Coś ich ostatnio do Polski ciągnie (rok temu grali w Warszawie, w tym roku na Metalfeście, teraz będą w Katowicach i jeszcze teledyski tu kręcą).
Komentarze (20)
najlepsze
Płytę oczywiście kupię :)
Pamiętaj, że w październiku koncert Ensiferum w Katowicach - trasa promująca nową płytę. Może jakieś wykopowe piwo pod Spodkiem, a potem na koncert? To taka luuuuźna myśl.