Rysuję... bo to kocham
Reportażu o młodym świdnickim artyście. Artyście ,który mimo swojej niepełnosprawności codziennie stawia czoła przeciwnościom losu.Nie mając rąk codziennie zadziwia swoją determinacja, a jego prace są pełne ekspresji i emocji.Czym jest dla niego rysowanie? Jak sobie radzi z otaczającym światem?
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 60
Komentarze (60)
najlepsze
Jak to jest, że gość praktycznie nie ma rąk, a może i ma więcej, niż wielu zdrowych ludzi, którym przyszłoby to łatwiej?
@Herm1t: Talent nie istnieje.
ilu z Was miało plastykę w szkole i czy nauczono Was tam rysować ?
nie pytam dlaczego Was tam nie nauczono. Bo znam odpowiedź. Chodziliście do Polskiej szkoły.
To mit. W który większość ludzi wierzy i nawet nie próbuje się uczyć.
Ja powiem tylko tyle. On ma przeszkody mechaniczne. Owszem dla mnie jest to niewyobrażalne, że ktoś z taką przeszkodą potrafi ją pokonać. Niewyobrażalne również dlatego, że skoro potrafi przeskoczyć swoją niedyspozycję, nie wykorzystuje tego aby stworzyć coś wartościowego. Myślicie, że za 200 lat zobaczymy jego