Pracowałem przy odkrywaniu pozostałości pałacu saskiego, oraz pożniej przy kamienicach sąsiadujacych z pałacem. To wpisanie na liste zabytków najcenniejszych pozostałości pałacu Morsztyna (nie, nie saskiego, tylko wczesniejsze piwnice pałacu Morsztyna), wraz z tunelem tehnicznym pod grobem nieznanego zołnierza na nic się nie zdało. Po paru zimach na powietrzu konsystencja cegieł przypominała plasteline. W koncu ktos wpadl na genialny pomysl zdaszenia tych "najceniejszych" pozostalosci - robotnicy doszczetnie rozpieprzyli zabytkowe bruki - jedyne co
Komentarze (2)
najlepsze