AMA - przeszczep wątroby i handel organami
![AMA - przeszczep wątroby i handel organami](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_PmWsGWSpKO3aZNfAQfIV1oSmsO1ASGUM,w300h194.jpg)
5 lat po przeszczepie wątroby, przez cały ten czas dużo czytam i słucham o tym. Dodatkowo info o handlu organami - tj. kilka informacji, które mogą Was przekonać o tym, że w Polsce to się zwyczajnie nie opłaca. Czekam na pytania :)
- #
- #
- #
- #
- #
- 182
Komentarze (180)
najlepsze
o przyczynach możesz poczytać np. tu: http://www.ptwm.org.pl/380,przeszczepy_watroby.html, a ja mogę podać Wam kilka ciekawych rzeczy:
1. Przy przeszczepach wątroby zdarza się, że jeszcze nie ma diagnozy, a pacjent ma już tzw. kwalifikacje do przeszczepu, czyli badania sprawdzające, czy może być operowany. Wiele przeszczepów wątroby to przypadki pilne - wątroba często daje znać o uszkodzeniu, jak już niewiele jej zostanie. Działa to tak, ponieważ choroby
Bardziej szczegółowo :)
1. Leki immunosupresyjne bierzesz do końca życia, raz lub dwa razy na dobę. Dlatego np. czasem osoby, które straciły kończynę (np. rękę) wolą protezę, niż rozpatrywanie przeszczepu, bo wiązałby się on z immunosupresją.
2. Kobiety nie mogą karmić piersią, ze względu na toksyczne leki i to, że mleko będzie miało jakąś ich zawartość.
3. Jesteś w wysokiej grupie ryzyka bardzo wielu chorób, ze względu na
Przede wszystkim, są ogromne zmiany w psychice, pojawia się tzw. "syndrom ocalonego". Trudno, żeby to nie było przeżycie, jak trafiasz do lekarza, do szpitala, wiesz, że jak cię nie przeszczepią, to koniec. Jeszcze przed operacją podpisujesz masę makulatury, w której zgadzasz się na operację, wiesz, że możesz się nie obudzić, albo zostać warzywem ect. A potem się budzisz!
Wtedy
To prawda czy medycyna poszła do przodu i jest lepiej?
Są dwa rodzaje blizn, jedna to "mercedes", druga to "uśmiech rekina". W gratisie masz dwie "dziurki" po drenach (plastikowych rurkach odsączających ... hmm.. jakieś niepotrzebne płyny z jamy brzusznej, już po operacji), mniej więcej na wysokości miednicy, tak po bokach, mniej więcej tak,
A tak bardziej poważnie, to choć oczywiście ja cieszę się z tego, że miałam przeszczep, bo jest to równoznaczne z tym, że w ogóle żyję, na pewno nie życzyłabym nikomu przechodzenia tak poważnej operacji, bo ból jest bardzo ciężki. Swoją drogą, to jest ciekawe - bo człowieka "wywrócą na lewą stronę", zrobią taką "podmiankę", człowiek jest wycieńczony, zmordowany po tym wszystkim, a cieszy się jak nigdy w
Btw, chirurdzy z Warszawy mają poczucie humoru ;)
i powtórzę, myślę, że nie zostawią Cię bez pomocy, ale poza tym niewiele więcej wiem.