Moja była żona też była taką pustą i bezwartościową sekutnicą. Teraz jej życie jest puste i bezwartościowe a ja żyję sobie z muzyki i czerpię niesamowitą radość z mojej pasji. Pasja rodzi się w bólach - oby się gość nie poddał bo takie sprawy są niebywale bolesne.
O ja p!#%%!%ę, co to za matka, która tak neguje pasję swojego dziecka? Mój ojciec jak dowiedział się, że ciągnie mnie w stronę muzyki, to cieszył się chyba bardziej niż ja, kiedy zacząłem się w końcu uczyć.
Komentarze (5)
najlepsze