mój ś.p. katecheta opowiadał: "kiedy byłem w waszym wieku mieszkałem w górach. A do szkoły chodziłem codziennie (dajmy na to) 20 kilometrów pieszo, przez zaspy śnieżne. Na nosie miało się o, taaaaaakie sople (...)" :)
Byłem kiedyś w górach, gdzie spotkałem jakieś stare małżeństwo. Opowiadali, że z wielkiego wzniesienia musieli nartami zjeżdżać na zimę, a na lato po prostu powoli schodzić, bo inaczej to nogi połamane. A droga do szkoły - a jakże - była dziesięciokilometrowa. Co więcej, musieli być na 19:00 w domu, a przedtem pomagali rąbać drewno i karmili zwierzęta domowe.
Hihi nooo to pasuje do wielu tekstów naszych ojców/dziadków może nie dosłownie ale bardzo je przypomina...
Ha a ja mam lepszy... ale nie umiem rysować :P Gdy byłem w twoim wieku to internet... haha i tu się zaczęłoby wyliczanie :D... modem anologowy a nawet (kolega miał) CB radio.... Eeeeh
Komentarze (9)
najlepsze
A my mamy lekko i jesteśmy leniwi. Nie inaczej.
Ha a ja mam lepszy... ale nie umiem rysować :P Gdy byłem w twoim wieku to internet... haha i tu się zaczęłoby wyliczanie :D... modem anologowy a nawet (kolega miał) CB radio.... Eeeeh
Tak mi się przypomnialo