AMA Instruktor snowboardu
AMA - Instruktor snowboardu z uprawnieniami instruktora rekreacji Ministerstwa Sportu i Rekreacji oraz instruktora rekreacji Stowarzyszenia Instruktorów i Trenerów Snowboardu (pod PZS). Od pięciu lat w zawodzie głównie na wyjazdach zorganizowanych, czasami również zajęcia indywidualne....
Grysik z- #
- #
- #
- #
- 19
Komentarze (19)
najlepsze
Nauczyć się przemieszczać nie ma problemu. Robić to zgodnie z naszą techniką - w zasadzie tylko pod okiem instruktora.
Zanim poszedłem na kursy instruktorskie, uczyłem się jeździć sam. Z
2. Dlaczego wybrałeś snowboard a nie narty ? Jak porównasz jedno z drugim w kontekście przyjemności, szybkości, trudności?
3. Jak trudno jest uzyskać takie papierki instruktorskie?
4. Zorganizowane wyjazdy w jakie miejsca zazwyczaj? W kraju czy zagranicą? Które miejsce do szusowania polecasz w kontekście cena/jakość?
Gratuluję łączenia przyjemnego z pożytecznym
1. Wychodzę na stok rano i wracam po południu. Uczę na każdym poziomie. Od zera do jazdy sportowej na tyczkach (chociaż w tej ostatniej się nie specjalizuję - tylko podstawy tyczek). Zarabiam różnie. Indywidualne lekcje od 30zł do 100zł /h w Polsce. Za granicą koło 50/60 euro za h. Na tygodniowych wyjazdach stawki są inne - w zależności od ilości ludzi w grupie, warunków i charakteru wyjazdu.
2. Na nartach
1. Goofy czy regular?
2. Jakie jest odpowiednie ustawienie wiązań aby móc jeździć "przodem" i "tyłem", ale tak żeby nie jeździć zbytnio na kaczkę?
3. Jeździłeś za autem, quadem po polach? Fajna sprawa gdy nie ma okazji wyjazdu na stok.
4. Czy tylko ja mam tak, że strasznie mnie bolą nogi, a szczególnie tylna podczas wyjazdu orczykiem?
5. Jeździsz też na zwykłej desce z kółkami?
6. Szkolisz także osoby na
2. ja mam taki sam z przodu i z tyłu - pełen twin tip :) ustawienie kierunkowe to trochę oldschool...
3. za autem i pod kitem :)
4. Wiele osób tak ma.
5. mało, tylko jak mam trochę wolnego czasu :)
6. oczywiście - staram się przykładać dużo uwagi do jazdy fs :)
2. Co myślisz o tym wpisie na blogu ?
1. Codziennie zastaje mnie coś nietypowego na stoku. Ciężko mi powiedzieć co jest śmieszne, a co zaskakujące :) Jak coś mi wpadnie do głowy to napiszę :)
2. Dużo w tym racji. Można to również odnieść do narciarzy, ale większośc jest domeną snowboardzistów (niestety...). Nagminne jest piknikowanie na stoku, zatrzymywanie się w dziwnych miejscach czy robienie niepotrzbnego szumu. Z moich obserwacji wynika, że jest to związane z niewiedzą i głupotą.
Zapytaj instruktora o posiadane uprawnienia, bo nagminnie "szkółki" korzystają z osób bez uprawnień, a te w dużej mierze nie do końca się do tego nadają. Nie każdy zawodnik będzie dobrym nauczycielem :)
Sztuczna nawierzchnia - igielit czy sztuczny śnieg?